W Rijadzie nie da się nie zauważyć charakterystycznych billboardów. Każda instytucja rządowa nosi to logo, nawet policja religijna. Kobiety mogą kupić długą, tradycyjną suknię pokrytą tym samym znakiem. "Wizja 2030" jest wszędzie w Arabii Saudyjskiej.
Wielki plan transformacji społeczeństwa i gospodarki definiuje przywództwo księcia Mohammeda bin Salmana, który scementował swoją władzę w 2017 roku, aby doprowadzić do zmian, które jeszcze kilka lat temu byłyby niewyobrażalne. A każda decyzja, od uwięzienia członków rodziny królewskiej w imię walki z korupcją do umożliwienia kobietom jazdy i zniesienia ograniczeń w zakresie rozrywki, ma na celu zapewnienie jej powodzenia - i budowy dziedzictwa młodego księcia.
Główne cele tej strategii to:
- Wzrost dochodów spoza sektora naftowego z 163 mld do 1 biliona SAR,
- Rozwój 3 miast, które znajdą się w pierwszej 100 na świecie,
- Spadek stopy bezrobocia do 7% (społeczeństwo Arabii Saudyjskiej jest bardzo młode, co przez demografię nie jest tak łatwym wyzwaniem).
Książę Mohammed ma wiele do powiedzenia na temat swojej narodowej transformacji, którą po raz pierwszy przedstawił w wywiadzie w 2016 roku. Celem jest uniezależnienie Arabii Saudyjskiej, największego na świecie eksportera ropy naftowej, od petrodolarów, które utrzymują kraj po odkryciu złóż we wschodniej prowincji kraju osiemdziesiąt lat temu. Pomimo rozluźnienia ścisłej kontroli islamu nad państwem i stworzenia nowych możliwości zatrudnienia, kraj ten stał się bardziej autorytarny. Władze uwięziły działaczy i uciszyły konserwatywnych duchownych wahabitów, którzy kiedyś sprawowali tak dużą kontrolę nad życiem Saudyjczyków. Wahabizm to ruch religijno-polityczny powstały jako odłam islamu sunnickiego w XVIII wieku na terenie Arabii. Jest postrzegany jako bardzo konserwatywny, wręcz fundamentalistyczny, często kojarzony z licznymi zamachami terrorystycznymi. Przesłanie jest jasne: jesteś albo z "Wizją 2030", albo przeciwko niej. Na arenie międzynarodowej królestwo przeprowadziło nieudany bojkot Kataru, prowadziło wojnę w Jemenie i wywołało oburzenie, kiedy okazało się, że jego agenci brutalnie zamordowali saudyjskiego felietonistę Dżamala Chaszoggiego w październiku 2018 roku. Od tego czasu rząd obciął dotacje energetyczne, nałożył nowe podatki i opłaty oraz usunął przeszkody, które utrudniały kobietom odgrywanie czołowych ról w biznesie. Jednak w związku z głębokim skurczem gospodarki i wkroczeniem świata w nową epokę postpandemiczną, sama wizja stoi w obliczu cięć wydatków, ponieważ pieniądze są przekierowywane na publiczną opiekę zdrowotną i pomoc dla przedsiębiorstw. Utrzymanie tej wizji na właściwym torze - i stojącej za nią młodej populacji - stało się o wiele większym wyzwaniem.
Przewiduje się, że deficyt budżetowy Arabii Saudyjskiej będzie jednym z największych w RWPZ (Rada Współpracy Zatoki Perskiej). Spadające ceny ropy naftowej skłoniły Arabię Saudyjską do rozpoczęcia wycofywania miliardów funtów z międzynarodowych banków i rynków finansowych w celu zatkania rekordowego deficytu budżetowego. Arabia Saudyjska rywalizuje z USA i Rosją jako największymi producentami ropy na świecie - każdy z tych krajów produkuje około 9-10 mld baryłek ropy dziennie. Ale ponieważ cena ropy spadła o połowę w ciągu ostatniego roku z powodu wzrostu podaży ropy i spadku popytu w związku z globalną recesją, kraje wydobywające ropę doświadczyły załamania dochodów. USA są bardziej odporne, ponieważ większość produkcji w kraju jest przeznaczona na konsumpcję wewnętrzną i jest uzupełniana przez import. Rosja musiała podnieść stopy procentowe i podjąć inne działania gospodarcze w celu wzmocnienia gospodarki ze względu na spadające ceny ropy - oraz sankcje ze strony Zachodu za aneksję Krymu i wsparcie dla rebeliantów walczących na Ukrainie. Saudyjczycy mają mniej możliwości niż USA i Rosja, ponieważ ich gospodarka jest bardziej zależna od ropy.
W saudyjskim banku centralnym rezerwy walutowe spadły o 1,4% do poziomu 47 bilionów funtów. Według banku centralnego tego kraju jest to pierwszy rok, w którym rezerwy spadły od 2009 r., kiedy to świat pogrążył się w kryzysie finansowym. Analitycy twierdzą, że spadek ten jest spowodowany dwoma czynnikami - umocnieniem się dolara amerykańskiego wpływającym na kursy walutowe oraz brakiem wystarczającej ilości gotówki z dochodów z ropy, aby uzupełnić wydatki. "Arabia Saudyjska jeszcze tego nie przyznała, ale nie mamy wątpliwości, że rząd prowadzi budżet i rachunki bieżące pod kreską" - powiedział rzecznik jednego z analityków Capital Economics.