Międzynarodowe korporacje poszukują nowych rynków zbytu, natomiast inwestorzy - zyskownych okazji inwestycyjnych. Według analityków z Citi
Tina Fordham, ekspertka ds. politycznych, w ostatnim raporcie opublikowanym przez Citi podkreśla pozytywne perspektywy rozwoju gospodarek wschodzących - niektóre z nich wykazują podobne cechy podobne do "dojrzałych" gospodarek. Inwestorzy zainteresowali się rynkami wschodzącymi w latach 2008-2009, kiedy pojawiły się pierwsze programy luzowania ilościowego (QE) przeprowadzane przez banki centralne Wielkiej Brytanii oraz strefy euro - inwestorzy poszukiwali rynków, na których mogą osiągnąć wyższe stopy zwrotu. Wiele państw w Europie Środkowo-Wschodniej, na Bliskim Wschodzie, a także w Afryce, Azji oraz Ameryce Łacińskiej można zaklasyfikować jako gospodarki rozwijające się, które w przyszłym roku przyciągną inwestorów z całego świata.
Pomimo tego, że coraz więcej banków centralnych rezygnuje z programu luzowania ilościowego, inwestorzy nadal powinni rozważać inwestowanie na rynkach wschodzących, które wykazują oznaki odporności i dojrzałości. Według autorów wspomnianego raportu czynniki, które dotychczas napędzały gospodarki wschodzące nadal są aktywne, natomiast realne stopy procentowe utrzymują się na niskim poziomie, co sprzyja rynkom rozwijającym się. Jednak istnieje wiele wyzwań - zagrożenia to głównie spowolnienie gospodarcze w Chinach, co może zaszkodzić eksportowi, oraz ryzyko polityczne związane z dojściem do władzy partii politycznej, która mogłaby spowodować niepewną sytuację w kraju rozwijającym się. Zagrożeniem jest również wzrost poparcia populistycznych polityków w Brazylii i Meksyku, oraz zagrożenie wojną domową z powodów religijnych m.in. w Pakistanie. Analitycy Société Générale prognozują, że waluty gospodarek wschodzących osiągną dobre wyniki z powodu osłabienia się dolara - w szczególności dotyczy to chińskiego juana. Pomimo tego, że władze chińskie zaakceptowały większą elastyczność, nadal prowadzą politykę, która pozwoli na uniknięcie dużych wahań kursu. Kontrola chińskiego kapitału została zaostrzona, tak samo jak zagraniczne inwestycje korporacyjne.
Prognoza dla gospodarek rozwijających się jest pozytywna, jednak istnieje ryzyko, że restrykcyjna polityka monetarna realizowana w niektórych krajach może przyczynić się do osłabienia walut. Prognozuje się, że wzrosną realne zyski dla inwestorów, jednak dla niektórych państw, m.in. Indii, Indonezji oraz Malezji - może wystąpić poszerzenie się luki między stopami normalnymi a wzrostem cen. Jest całkiem możliwe, że w przyszłym roku ceny gwałtowanie wzrosną w Chinach, Rosji oraz Brazylii, co przyczyni się do zmniejszenia realnego dochodu. Ekonomiści prognozują powrót inflacji do blisko 4% w rosyjskiej gospodarce jako efekt mocnego cięcia stóp procentowych przez rosyjski bank centralny. Obligacje i papiery dłużne na rynkach wschodzących mogą przyciągnąć inwestorów w przyszłym roku, jednak stoi to pod znakiem zapytania - wszystko z powodu podwyższenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, co może mieć wpływ na obniżenie stóp procentowych w odpowiedzi na łagodniejszą inflację.