W zeszłym tygodniu Slack, który szykuje się do przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej, zyskał status jednego z głównych graczy w handlu B2B ukierunkowanym na rynek technologiczny. Wpłyną na to fakt, iż spółka osiągnęła wycenę na poziomie 7 mld dolarów.
"2019 może okazać się wspaniałym rokiem dla technologicznych IPO" -powiedział Matthew Wong z CB Insights. - "Airbnb, Pinterest oraz Slack - to one przeprowadzą największe od 10 lat debiuty ze wsparciem kapitału podwyższonego ryzyka typu venture."
Kluczowym czynnikiem sukcesu Slacka, szczególnie w stosunku do innych ważnych graczy takich jak Google
Niemniej jednak, jeden z gigantów technologicznych mógłby wykupić Slacka i zyskać możliwość wartego kilka miliardów dolarów exitu (wyjścia z inwestycji).
"Czy istnieje jakiś powód, dla którego Microsoft
Z drugiej strony Slack może trzymać się swoich planów dotyczących rozwoju i w dalszym ciągu stanowić wartość dodaną dla rzeczy mniejszych inwestorów, którzy uważają notowanie bezpośrednie za atrakcyjne. To kusząca perspektywa szczególnie dla marek ze świadomymi klientami i potrzebą poprawienia jakości obsługi technicznej.
"Pojawiło się zainteresowanie notowaniami bezpośrednimi, szczególnie po [debiucie] Spotify" - stwierdził Wong.
Ron Miller z TechCrunch jest zdania, że scentralizowane centrum Slacka jest spełnieniem marzeń na rynku środków komunikacyjnych przez większość XXI wieku. Wszystko zaczęło się zaraz po roku 2000 od biznesowych narzędzi IM, które następnie w 2007 roku rozwinęły się do Enterprise 2.0. Ten okres zakończył się w 2012 roku, kiedy Microsoft nabył Yammer za 1,2 mld dolarów, jedyny warty miliard dolarów exit dla tej generacji narzędzi."