Na początku listopada rząd Stanów Zjednoczonych opublikował 1695-stronicowy projekt raportu na temat obecnego stanu zmian klimatycznych i roli USA w ich zwalczaniu. Według Narodowej Oceny Klimatu (ang. National Climate Assessment), zarówno zasoby wody, jak i zdrowie publiczne są narażone na pogarszające się i częstsze klęski żywiołowe spowodowane przez ocieplającą się planetę.
"Rzeczy, które Amerykanie cenią najbardziej, są zagrożone" - czytamy w raporcie. "Wiele szkodliwych skutków, których ludzie w całym kraju już doświadczają, pogorszy się w miarę wzrostu temperatury, a także pojawią się nowe zagrożenia".
Oficjalny raport zostanie wydany w 2023 roku po tym, jak społeczeństwo będzie miało szansę przejrzeć i skomentować informacje. Dokument powstał dzięki połączonym wysiłkom 13 agencji federalnych i setek naukowców zajmujących się klimatem.
Rząd USA jest zobowiązany do wydania raportu klimatycznego co cztery lata, a ostatni raport został wydany w 2018 roku. Podczas swojego urzędowania były prezydent Donald Trump próbował wstrzymać prace nad raportem, przesuwając datę wydania na 2023 rok.
W raporcie przedstawiono dotychczasowe skutki zmian klimatycznych. Lądy ocieplają się szybciej niż oceany, a obszary bliżej biegunów ocieplają się szybciej niż obszary w pobliżu równika, przy czym najbardziej dotknięta jest Arktyka. W ciągu ostatniego półwiecza temperatury w USA wzrosły o 2,5 stopnia Celsjusza, czyli o 68% szybciej niż średnia światowa.
Z powodu rosnących temperatur liczba ekstremalnych zjawisk pogodowych wzrosła ze średnio 8 rocznie do prawie 18 takich zdarzeń każdego roku w ciągu ostatnich pięciu lat, przy czym każda katastrofa powoduje szkody o wartości około 1 mld USD. Ten wzrost liczby katastrof naturalnych przyczynił się do spadku wartości nieruchomości i zakłóceń w funkcjonowaniu infrastruktury krytycznej.
W raporcie ostrzega się, że w nadchodzących latach klęski żywiołowe, takie jak pożary i zalania wybrzeży, mogą doprowadzić do przesiedlenia milionów Amerykanów. Już teraz wydarzenia te miały poważne konsekwencje dla firm na dotkniętych obszarach, a plony upraw i działalność rybacka doznały znacznych zakłóceń.
"Dawna narracja, że zmiany klimatyczne to coś, co dotyka niedźwiedzie polarne lub będzie dotyczyć naszych wnuków nigdy nie była prawdą, ale teraz jest to oczywiste" - powiedziała Kate Marvel, klimatolog z NASA i jedna z autorek raportu. "Teraz dzieją się złe rzeczy, gdzie możemy bardzo pewnie powiedzieć: 'To by się nie stało, gdyby nie zmiany klimatu'".
W szczególności autorzy raportu stwierdzają, że te negatywne skutki dotknęły przede wszystkim społeczności o stosunkowo niskim śladzie węglowym, a nie obszary produkujące najwięcej zanieczyszczeń.
"Skutki zmian klimatycznych są najsilniej odczuwane przez społeczności, które już są przeciążone, w tym ludność rdzenną, osoby o ciemniejszej karnacji i społeczności o niskich dochodach" - czytamy w raporcie. "Te społeczności na pierwszej linii frontu doświadczają szkodliwych skutków klimatycznych w pierwszej kolejności i w największym stopniu, a mimo to często są najmniej odpowiedzialne za emisję gazów cieplarnianych, które powodują zmiany klimatu".
Oprócz ostrzeżeń w raporcie wzywa się również Stany Zjednoczone do podjęcia większych wysiłków w walce ze zmianami klimatycznymi. Podczas gdy w ocenie autorzy przyznają, że Stany Zjednoczone zmniejszyły emisję dwutlenku węgla o 12% w latach 2007-2019, to również stwierdzają, że kraj będzie musiał zmniejszyć emisję o 6% każdego roku, aby osiągnąć cel prezydenta Joe Bidena, jakim jest ustanowienie gospodarki o zerowej emisji netto do 2050 roku.
"Zagrożenia dla ludzi i miejsc, które kochamy, naszych środków do życia i rozrywki mogą być zmniejszone już teraz", napisali autorzy, "poprzez proaktywne, sprawdzone wysiłki mające na celu znaczne zmniejszenie emisji i dostosowanie się do nieuniknionych zmian w sposób, który uwzględnia nierówności w całym kraju".
W szczególności autorzy raportu wezwali kraj do właściwego finansowania istniejących wysiłków na rzecz walki ze zmianami klimatu, przy jednoczesnym zwiększeniu inwestycji w transport publiczny, technologie niskoemisyjne i pojazdy elektryczne.
"Najgorszych konsekwencji zmian klimatu można jeszcze uniknąć lub ograniczyć je poprzez działania na dużą skalę, które szybko dekarbonizują gospodarkę i przygotowują społeczności na skutki" - czytamy w ocenie. "Długoterminowe planowanie i inwestycje w transformacyjne łagodzenie i adaptację oferują możliwość stworzenia zdrowszego, bardziej sprawiedliwego i bardziej odpornego narodu".