Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie weźmie udziału w dwóch szczytach, które odbędą się w Azji w listopadzie bieżącego roku. W jego zastępstwie do Azji uda się wiceprezydent Mike Pence. W piątek Biały Dom wydał oświadczenie dotyczące zagranicznych podróży Donalda Trumpa.
Wiceprezydent Mike Pence odwiedzi Singapur i będzie reprezentował Stany Zjednoczone na szczycie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Następnie wiceprezydent wyruszy do Papui Nowej Gwinei na spotkanie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), w którym udział zapowiedziało 21 przywódców, w tym także prezydent Chin Xi Jinping i Rosji Władimir Putin.
Trump rezygnuje z udziału w dwóch wspomnianych wyżej azjatyckich szczytach z powodu napiętych relacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi i Chinami - nieoficjalnie administracja Trumpa twierdzi, że "Prezydent nie chce spotkać się z Xi Jinpingiem". Jest całkiem możliwe, że tych dwóch Panów spotka się na szczycie grupy G20 w Argentynie w listopadzie bieżącego roku. W ostatnich tygodniach amerykańsko-chińskie stosunku handlowe są napięte - Stany Zjednoczone rozważają wprowadzenie kolejnych ceł na chińskie produkty o łącznej wartości 200 miliardów dolarów. Administracja Trumpa promuje nową strategię "Indo-Pacyfiku" w celu wzmocnienia swojego udziału w tym regionie - wcześniej USA zdecydowały na wycofanie się z Partnerstwa Transpacyficznego (Trans-Pacific Partnership, TPP) oraz zakwestionować sojusze z Japonią i Koreą Południową przez co Ameryka ograniczyła swoją strefę wpływów.
Niektórzy eksperci twierdzą, że podczas szczytów pod nieobecność Trumpa Prezydent Xi będzie miał większą możliwość wspierania chińskich projektów handlowych i rozwojowych, np. inicjatywy Belt and Road. Sojusznicy Stanów Zjednoczonych w pełni rozumieją decyzję Trumpa. Prezydent USA planuje odwiedzić Paryż 11 listopada w celu upamiętnienia setnej rocznicy zawieszenia broni, co zakończyło pierwszą wojnę światową. Podczas listopadowej podróży Trump odwiedzi także Irlandię, aby "odnowić historyczne więzi między dwoma narodami" oraz weźmie udział w szczycie grupy G20 w Buenos Aires, a następnie uda się do Kolumbii na rozmowy o bezpieczeństwie i kampanii antynarkotykowej.
W przeszłości amerykańscy Prezydenci także wycofywali się z udziału w szczytach państw - W 2007 roku George Bush nie wziął udziału w szczycie ASEAN, a w październiku 2013 roku Barack Obama zrezygnował z obecności na posiedzeniu APEC - było to podczas zamknięcia rządu federalnego. Nieobecność Trumpa podczas szczytów azjatyckich może wywołać niepokój przywódców państw azjatyckich, w których interesie leży osłabienie chińskiej gospodarki.
W sierpniu Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo wziął udział w spotkaniu ministrów spraw zagrananicznych, które miało miejsce w Singapurze i które miało na celu przygotowanie się do listopadowego szczytu i wstępnie zadeklarował wsparcie o wartości 300 milionów dolarów na projekty związane z bezpieczeństwem dla Partnerstwa Transpacyficznego.