Jedna z największych korporacji na świecie spróbuje powalczyć z kryzysem w rejonie Zatoki San Francisco. Skąd taka decyzja?
Mowa oczywiście o GoogleCzemu Google podejmuje takie działania? Przede wszystkim w okolicy Zatoki brakuje mieszkań dla pracowników zawodów średniego i niższego dochodu. Nauczycieli, pielęgniarek czy pracowników restauracji po prostu nie stać na mieszkania. Dolina Krzemowa przyciąga wielu potentatów, jak Google czy Facebook
Kolejne 50 milionów dolarów na rozwiązanie problemu mieszkaniowego Google przeznaczy przez swoją filantropijną dywizję - Google.org, która przeznaczy dodatkowe 50 milionów na granty dla organizacji non-profit zajmujących się problemem bezdomności.
Pichai zaznacza, że celem jest, by zacząć budowę mieszkań jak najwcześniej, by były one dostępne w ciągu paru lat. Google współpracuje w tym celu z rządami miast Mountain View i Sunnyvale, a także z praktycznie całym obszarem Doliny Krzemowej. CEO Google dodaje też, że celem tych działań ma być pomoc społeczeństwom w długoplanowym sukcesie. Podkreślał także znaczenie budowy mieszkań w wyrównywaniu szans, bez faworyzowania pracowników dużych korporacji technologicznych.
Sprawa mieszkań staje się coraz głośniejsza w USA. W ostatnich wyborach stanowych w Kalifornii była jednym z głównych tematów, przez co w listopadzie ubiegłego roku zagłosowano za największym zwiększeniem podatków na korporacje w historii San Francisco. Sam gubernator Kalifornii, Gavin Newsom, wezwał duże technologiczne korporacje, by zrobiły więcej w walce z kryzysem mieszkaniowym.
Google jest jednym z największych pracodawców w całej Zatoce, a w ciągu ostatnich 5 lat wydała 18 milionów na granty w walce z bezdomnością. Korporacje starają się słuchać gubernatora - widać, że coraz więcej z nich podejmuje temat mieszkań i pojawiają się na stole rozwiązania, także od największych graczy.
W innych firmach i regionach również udało się poruszyć ten temat. W styczniu, Microsoft
Problem jest dosyć złożony, co pokazują również ceny czynszów w okolicy. San Francisco i tak jest miejscem drogim do życia, a dokładając do tego wciąż rosnące ceny nieruchomości, kryzys może się pogłębiać. Należy bacznie obserwować posunięcia dużych technologicznych graczy, bo mogą pomóc w tej sytuacji.