We wtorek w Singapurze zakończyło się spotkanie Prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Najważniejszym tematem rozmów była denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego. Było to historyczne spotkanie "w cztery oczy" - USA i Korea Północna zobowiązały się do tworzenia "nowych relacji", których celem jest "pokój i dobrobyt". Amerykańscy inwestorzy śledzili przebieg spotkania i zareagowali - spółki przemysłu obronnego odnotowały spadki.
We wtorek tuż po spotkaniu Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem inwestorzy zrewidowali swoje oczekiwania co do obecnej wartości i przyszłych wzrostów akcji amerykańskich spółek z przemysłu obronnego. Donald Trump ogłosił, że chce zakończyć ćwiczeniowa wojskowe, które są prowadzone z Koreą Południową i zamierza wycofać amerykańskie oddziały z południa. Korea Północna potraktowała rozpoczęcie ćwiczeń wojskowych jako akt agresji. Na pokoju i poprawie relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Koreą Północną stracą spółki zbrojeniowe, które dostarczają swoje produkty w te rejony świata.
W ramach porozumienia zawartego podczas tego szczytu ustalono ogólne warunki umowy o ograniczeniu działań wojskowych, jednak bez podjęcia zdecydowanych kroków w zakresie harmonogramu. Decyzja o wycofaniu wojsk ma także aspekt finansowy - wstrzymanie wspólnych ćwiczeń woskowych oznacza oszczędności dla napiętego amerykańskiego budżetu - na początku roku doszło już do government shutdown, czyli zawieszenie działalności rządu federalnego w rezultacie nieuchwalenia prowizorium budżetowego przez Senat. Jednak amerykańskie spółki zbrojeniowe zarabiały na wojskowych kontraktach - Raytheon
Tuż po spotkaniu Trump-Kim doszło do gwałtownych spadków - notowania wspomnianego Raytheona spadły o 3% do 206 dolarów za akcję - to samo spotkało Lockheed Martina (spadek o 1,3% do 315 dolarów) oraz Northrop Grumman
Producenci sprzętu wojskowego mogli liczyć na wzrost notowań ich akcji - widoczne było ożywienie na tych spółkach z powodu zeszłorocznych testów rakietowych Korei Północnej i tegorocznego ostrzału w Syrii. Na operacjach wojskowych zyskują spółki, jednak głównymi poszkodowanymi są zwykli obywatele. Porozumienie między Trumpem i Kim Dzong Unem to obiecujący początek na zakończenie konfliktu między Koreą Północną a Południową - te dwa kraje są w stanie zawieszenia broni po konflikcie, który miał miejsce w latach 1950-1953.