Wprawdzie drony nie spopularyzowały się jeszcze na dobre, to specjaliści są zdania, że będą one miały zastosowanie w wielu branżach. Ostatnio testowano ich przydatność w transporcie morskim.

Na początku roku Maersk Tankers, dywizja grupy Maersk operująca tankowcami, przeprowadziła testy przydatności dronów w codziennej działalności. Zadanie samolotu bezzałogowego polegało na dostarczeniu paczki ciastek na okręt Maersk Edgar stojący w odległości ok. 1 km od duńskiego portu w Kalundborgu.

"Dzisiaj są to ciasteczka. Innym razem mogą to być leki, które będziemy potrzebowali podać komuś na pokładzie" powiedział Peder Georg Kastrup Christensen, kapitan statku, który odebrał ciasteczka (dotarły nieuszkodzone). Właśnie w dostawie różnych niezbędnych rzeczy na pokład statku mają być wykorzystywane drony. W transporcie z wykorzystaniem tankowców ciężko jest przewidzieć ze znacznym wyprzedzeniem, do którego portu zawinie statek, a jeżeli nawet okręt stoi w porcie, to dostawa produktów może być kosztowna, ponieważ nie są one przycumowane do nabrzeża. Jak przekonuje Markus Kuhn, odpowiedzialny za projekt, "drony mogą pozwolić nam zaoszczędzić zarówno pieniądze jak i czas. Koszty dostawy na pokład małych paczek z pilnie potrzebnymi częściami zamiennymi lub pocztą są wysokie, głównie ponieważ potrzeba do tego wykorzystywać barki". Firma szacuje, że koszt jednorazowego użycia barki wynosi co najmniej 1000 dolarów. Użycie dronów (o dostępnym dzisiaj udźwigu) pozwoli zaoszczędzić rocznie ok. 3000 - 9000 dolarów na okręt.

Specjalnie powołany wewnątrz Maersk Group zespół ma za zadanie zidentyfikowanie możliwych zastosowań dronów w działalności spółki. Do zastosowań tych należą m.in. pomoc w dokonywaniu instalacji, przeprowadzanie inspekcji lub poszukiwanie piratów na terenach niebezpiecznych poprzez rejestrowanie filmów w wysokiej jakości. Samoloty bezzałogowe są w stanie dotrzeć w trudno dostępne miejsca na tankowcach jak pawęża, gruszka dziobowa lub zbiorniki. Dzięki temu możliwe jest wcześniejsze wykrycie uszkodzeń kadłuba, co pozwala zaoszczędzić kosztownych konsekwencji awarii.

A.P. Møller-Mærsk czyli grupa Maersk to duński konglomerat działający przede wszystkim w branży transportowej i energetyce. Z ponad 100-letnią historią, Maersk stał się globalnym liderem jeśli chodzi o różne gałęzie biznesu morskiego. Maersk Lines, spółka córka zajmująca się morskim transportem kontenerowym, jest największym tego typu przewoźnikiem na świecie, kontrolującym ok. 15% ładowności na świecie. Oprócz kontenerowców, Maersk posiada w swojej flocie także innego rodzaju statki jak tankowce i holowniki. Maersk Oil specjalizuje się w wydobyciu węglowodorów z dna morza. Maersk Group notowana jest na giełdzie w Kopenhadze (CPH: MAERSK-B), a akcje spółki są składowymi kilku funduszy ETF np. iShares MSCI Denmark Capped Investable Market ETF (EDEN  ). Posiadając silną specjalizację w dziedzinie działań na morzu, Maersk chce zostać innowatorem, usprawniając codzienne operacje poprzez wykorzystanie dronów.

W teście wykorzystany został dron LE 4-8X Dual ATEX francuskiego producenta Xamen. Model ten posiada certyfikację pozwalającą mu na operowanie w środowisku skrajnie łatwopalnym, niezbędną do lądowania na tankowcu. Pokonanie kilometrowej trasy w trudnych warunkach atmosferycznych (gęsta mgła) zajęło mu jedynie 1,5 minuty. Maksymalny udźwig testowanego modelu wynosi 2 kg i jest to największy dron zdolny lądować na tankowcu. Obecnie budowane są bezzałogowe mogące przenieść ładunek warzący do 10 kg, aczkolwiek nie spełniają one tak rygorystycznych norm bezpieczeństwa.

Właśnie kwestie bezpieczeństwa są także głównym zagadnieniem, wokół którego toczą się dyskusje związane z uregulowaniem prawnym samolotów bezzałogowych. Problem ten nabiera na znaczeniu wraz z szybko rosnącą liczbą dronów, a tym samym rosnącą liczbą zdarzeń z udziałem bezzałogowców. W Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku zanotowano 40 sytuacji, kiedy drony zbliżyły się na niebezpieczną odległość od lądujących lub startujących samolotów, podczas gdy rok wcześniej było ich jedynie 9. Jeszcze poważniej wyglądają statystyki z USA, gdzie w okresie od listopada 2014 do sierpnia 2015 r. zarejestrowano 764 drony latające w pobliżu lotnisk, średnio 85 miesięcznie. Natomiast w przedziale od sierpnia 2015 r. do stycznia 2016 r. liczba takich zdarzeń wyniosła 582, dając średnią miesięczną wartość równą 116. Wprawdzie jak dotąd nie odnotowano żadnego zderzenia samolotu z dronem, to staje się to coraz bardziej prawdopodobne. W odpowiedzi na to, w USA od grudnia ubiegłego roku funkcjonuje obowiązek rejestracji dronów. Rozważane jest także instalowanie nadajników radiowych umożliwiających dokładną lokalizację bezzałogowca lub przeprowadzanie egzaminów z pilotażu. W większości krajów, tym także w Polsce, funkcjonuje zakaz lotów dronów w pobliżu portów lotniczych.

Samoloty bezzałogowe znajdują szerokie zastosowanie także w innych sektorach gospodarki. Najczęściej wskazuje się na dostarczanie poczty i paczek za pomocą dronów. Giganci handlu w Internecie - Alibaba (BABA  ) i Amazon (AMZN  ) testują własne rozwiązania z wykorzystaniem samolotów bezzałogowych. W USA koszt dostarczenia 2 kg paczki w promieniu 10 mil transportem naziemnym Amazon szacuje na 2 do 8 dolarów. Koszt podobnej dostawy przy pomocy drona wynosi jedynie 10 centów. Szczególnie korzystne będzie to w przypadku terenów trudnodostępnych. Nie dziwi zatem, że także poczta szwajcarska i fińska przeprowadziły testy z bezzałogowcami.

Najnowszy raport firmy doradczej PwC poświęcony komercyjnemu zastosowaniu dronów wskazuje, że wartość pracy, którą można by zastąpić samolotami bezzałogowymi wynosi co najmniej 127 miliardów dolarów. Dwiema branżami, w których zastosowanie dronów może przynieść największe korzyści, wynoszące odpowiednio 45 i 32 miliardy dolarów, to infrastruktura i rolnictwo. Korzyści w przypadku branży infrastrukturalnej (energetyka, drogi, wydobycie ropy i gazu) te pojawiają się zarówno przy projektowaniu i budowie dużych obiektów (drony umożliwiają lepsze rozpoznanie terenu, wykrywanie błędów, co pozwala uniknąć kosztownych napraw etc.), ich użytkowaniu i utrzymaniu (np. inspekcje wysokich obiektów). W rolnictwie drony znajdują zastosowanie przy nadzorowaniu upraw, analizie gleby (specjalne sensory określają, które części pól uprawnych wymagają nawodnienia itp.) czy sadzeniu roślin.