Grupa eksporterów ropy naftowej OPEC+ uzgodniła w październiku obniżenie kwot produkcyjnych i ograniczenie międzynarodowych dostaw ropy. To prawdopodobnie utrzyma ceny ropy na wysokim poziomie, powyżej 90 USD za baryłkę, nawet w sytuacji, gdy zachodnie stopy procentowe rosną, a globalny popyt spowalnia.
To ostatnie posunięcie ma miejsce tuż przed wyborami średnioterminowymi w USA w listopadzie, w obliczu kryzysu kosztów życia w Europie - w dużej mierze napędzanego przez wojnę na Ukrainie i niebotyczne koszty energii - i ku konsternacji przywódców politycznych w Waszyngtonie, Brukseli i Londynie. Arabia Saudyjska i inni członkowie OPEC podkreślają, że działają jedynie we własnym interesie ekonomicznym, stosując politykę wyprzedzającą, która ma na celu obniżenie cen w niestabilnej sytuacji rynkowej.
Administracja prezydenta USA, Joe Bidena, wezwała partnerów z Zatoki Perskiej do pomocy w obniżeniu globalnych cen energii, złagodzeniu krajowej presji cenowej i pozbawieniu Rosji rosnących dochodów z sektora energetycznego - co, nawiasem mówiąc, mogłoby pomóc Partii Demokratycznej w nadchodzących wyborach śródokresowych w USA. Ostatnie posunięcie OPEC+ i ewidentny brak współpracy między Arabią Saudyjską a USA, wraz z niechęcią Arabii Saudyjskiej do potępienia inwazji Rosji na Ukrainę, jeszcze bardziej nadwerężyły stosunki między Arabią Saudyjską a USA.
Chociaż cięcie produkcji przez OPEC+ będzie wspierać ceny ropy na korzyść rosyjskich finansów państwowych podczas wojny na Ukrainie, Arabia Saudyjska i inni producenci ropy twierdzą, że muszą po prostu umieścić dolny poziom cen ropy. Zamiast "stawać po stronie Rosji" w wojnie ukraińskiej, członkowie OPEC twierdzą, że działają apolitycznie, aby zapewnić stabilność budżetu. Plan rozwoju gospodarczego Arabii Saudyjskiej Vision 2030 wymaga setek miliardów dolarów inwestycji, których celem jest dywersyfikacja od produkcji ropy naftowej. Energia odnawialna, mieszkalnictwo, opieka zdrowotna, projekty kulturalne i turystyczne, jak również budowa Neom, futurystycznego nowego miasta, są częścią planów królestwa. Wysokie ceny ropy naftowej odgrywają główną rolę w finansowaniu ambicji rozwojowych królestwa, a silny wzrost wydatków spodziewany jest w latach 2022-25. Jednak z punktu widzenia USA, cięcie produkcji ropy w czasie, gdy ceny ropy przekraczają już 90 USD/b (choć spadły z około 120 USD/b w czerwcu), jest najodważniejszym posunięciem w historii OPEC, mającym na celu wsparcie cen - poprzednie cięcia wydobycia miały miejsce przy znacznie niższych poziomach cen.
Niezależnie od uzasadnienia dla posunięcia OPEC, rosnące napięcia były widoczne w relacjach USA-Saudowie od pewnego czasu. Kluczowym punktem zwrotnym było zamordowanie (i rozczłonkowanie) w 2018 r. saudyjskiego dziennikarza Jamala Kashoggiego w saudyjskim konsulacie w Stambule (Turcja). Rząd USA stwierdził, że morderstwo zostało zlecone przez saudyjskiego księcia koronnego i faktycznego władcę (obecnie również premiera), Mohammeda bin Salmana al-Sauda. Biden wycofał się ze swoich obietnic, kiedy odwiedził Arabię Saudyjską i szukał zobowiązania do zwiększenia produkcji ropy naftowej w celu złagodzenia gwałtownie rosnących cen ropy. Ostatecznie nie ma się czym pochwalić: OPEC+ na krótko nieznacznie podniósł limity produkcji ropy, po czym cofnął wzrost, a 5 października ogłosił cięcie o 2 mln baryłek dziennie. Ponieważ ze względu na ograniczenia produkcyjne wielu producentów ropy już teraz produkuje poniżej kwot, pełny spadek wydobycia ropy może wynieść tylko połowę październikowego celu. Niemniej jednak decyzja organizacji o zignorowaniu amerykańskich żądań wyznacza kolejny niski punkt w relacjach amerykańsko-saudyjskich.
Inne trudności w relacjach to sprzeciw prezydenta Bidena wobec zaangażowania Arabii Saudyjskiej w wojnę domową w Jemenie, gdzie uważa się, że rebelianci Houthi mają powiązania z Iranem. Chociaż na początku tego roku w Jemenie na krótko zapanowało zawieszenie broni, wygasło ono na początku października. Spodziewane wznowienie walk w Jemenie może zwiększyć napięcia między Arabią Saudyjską a USA, które już teraz ograniczają dostawy niektórych rodzajów sprzętu wojskowego do królestwa ze względu na obawy dotyczące roli Arabii Saudyjskiej w Jemenie. Z drugiej strony Arabia Saudyjska obawia się, że USA rezygnują z roli regionalnego obrońcy królestwa poprzez przerywane zmniejszanie zbrojeń i redukowanie swojej regionalnej obecności wojskowej, a jednocześnie na początku tego roku dążyły do zawarcia porozumienia nuklearnego z Iranem (zniesienie sankcji gospodarczych wobec Iranu w zamian za ograniczenie wzbogacania uranu oraz przeprojektowanie i przebudowę obiektów jądrowych). Porozumienie nuklearne jest obecnie poza najbliższą agendą, ale Arabia Saudyjska jest nieugięta i sprzeciwia się w ogóle jakimkolwiek negocjacjom z Iranem.