Rynki zaczęły nowy rok pozytywnie i z wysokimi ambicjami, a w centrum uwagi wciąż znajdują się próby osiągnięcia przez indeks Dow 20 000 pkt. Wciąż trochę mu brakuje, aczkolwiek jego przyszłość maluje się w kolorowych barwach.
Fundusz ETF indeksu S&P 500 (SPY ) mocno rozpoczął 2017 r., dodając podczas pierwszej tegorocznej sesji 0,77%. Po zeszłotygodniowym spadku notowań oczywistym jest, że gracze "kupujący po spadkach" wrócili z pełną siłą i gotowi są pchnąć SPY do rekordowych wartości. Inwestorzy techniczni z kolei użyją tych najwyższych wartości jako strefy oporu, jednak SPY wciąż brakuje kilku dolarów.
Pierwszy dzień nowego roku był najbardziej interesujący w przypadku funduszu ETF ropy naftowej (USO ). Na otwarciu USO cieszył się dość wysokimi notowaniami, jednak kiedy inwestorzy rozpoczęli wyprzedaż swoich jednostek uczestnictwa, nie był on w stanie utrzymać ich na tym poziomie. USO zamknął się 2,39% na minusie przy wolumenie obrotu powyżej średniej. Na tę chwilę jest nieco za wcześnie, aby stwierdzić, czy spowoduje to spadek cen ropy w perspektywie krótkoterminowej, aczkolwiek po wczorajszych wydarzeniach wielu inwestorów zaczęło uważać, że tak właśnie się stanie.
Również fundusz ETF sektora opieki zdrowotnej (XLV ) mocno zaczął nowy rok, dodając podczas pierwszej sesji 1,31%. Ogólnie sektor ten wciąż znajduje się w zakresie, gdzie gracze techniczni jako krótkoterminową strefę oporu uznali 70 USD. Niektórzy mogą nawet uznać ruch powyżej ten kwoty za krótkoterminowe wybicie.
Notowania funduszu ETF wydobycia złota (GDX ) wystrzeliły podczas pierwszej sesji 2017 r. w górę o 4%. Od czasu odnotowania najniżej ceny jednostki uczestnictwa, tj. 18,58 USD, GDX pnie się w górę praktycznie po linii prostej. Inwestorzy techniczni już zaczęli określać powyższą wartość krótkoterminową najniższą ceną funduszu, a wolumen obrotu potwierdza ich pozytywne nastawienie wobec GDX. Prawdopodobnym jest, że w perspektywie krótkoterminowej strefą wsparcia tego ETF-u będzie według graczy 20 USD.