Co kwartał mamy "sezon na raporty finansowe". Każda spółka publikuje raport za poprzedni kwartał, który następnie porównywany jest z przewidywaniami analityków. Jeśli udało się osiągnąć wynik zgodny z oczekiwaniami lub je przewyższający, kurs akcji spółki zwykle wzrasta. Z kolei w przypadku gorszych wyników można się spodziewać spadku. Rzecz w tym, że po publikacji raportu finansowego następuje zwykle nagła zmiana kursu, właściwie niemożliwa do uchwycenia. Skąd więc wiadomo, które z tych ruchów są sygnałem do kupna?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na "nowe ruchy". Oznacza to sytuację, w której powstająca po publikacji raportu luka (lub następująca wtedy zmiana kursu) zapoczątkowuje ruch w nowym kierunku. Może to być na przykład odwrócenie po utrzymującym się przez kilka tygodni trendzie spadkowym. W takim przypadku prawdopodobnie nastąpi ożywienie wśród inwestorów. Natomiast ci, którzy podczas trendu spadkowego zajmowali stratne pozycje, nie będą raczej wywierać presji sprzedaży na nowych kupujących, aby kurs wrócił na niższy poziom. Mogą za to rozważyć utrzymanie pozycji w związku ze zmianą sytuacji na ich korzyść.
Innym ruchem, na który warto zwrócić uwagę, jest przełamanie. Jeśli kurs akcji przez jakiś czas utrzymuje się na stałym poziomie, oznacza to, że nie ma powodów do sprzedaży, ale i sygnałów zachęcających do kupna. Być może nie ukazują się żadne wiadomości na temat spółki albo większość inwestorów czeka na raport finansowy. Kiedy kurs nagle idzie w górę, zwykle jest to interpretowane jako nowy ruch, który wywołuje zwiększone zainteresowanie kupujących. Przełamanie przyciąga również daytraderów oraz innych inwestorów krótkoterminowych, co jeszcze bardziej zwiększa wolumen.
Nie wszystkie ruchy na giełdzie oznaczają dobrą okazję do nabycia akcji, jednak powyższe wskazówki ułatwią jej rozpoznanie.