Rynki odnotowały wczoraj wzrost notowań, co zawdzięczają spółkom z branży surowcowej oraz naftowej. Indeks Dow 30 dodał 112 pkt, S&P 500 zyskał 14 pkt, a Nasdaq 100 - 48 pkt. Dzisiaj inwestorom w podejmowaniu decyzji pomogą cotygodniowe dane dotyczące inwentarza ropy naftowej, które mają zostać opublikowane rano.
Apple (AAPL ) przerwał wczoraj swoją niedawną zwyżkę, czego powodem była zmiana rekomendacji spółki przez Barclays z "lepiej niż rynek" na "neutralnie" oraz obniżenie jej ceny docelowej do 117 USD za akcję. Barclays stwierdził, że "nie widzi w przypadku Apple odbicia wzrostu" oraz zwrócił uwagę na to, iż "Chiny oraz Indie nie będą w ciągu kolejnych 12 miesięcy katalizatorem wzrostu spółki". Wiadomość ta zakończyła niedawną zwyżkę, dzięki której Apple osiągnął w poniedziałek rekordową cenę akcji. Wczoraj jednak, przy średnim wolumenie obrotu, notowania spółki spadły o 0,09%.
Cena akcji Yahoo (YHOO ) wystrzeliła w górę o 3,54%, do czego przyczyniły się wyższe niż oczekiwano zysk netto oraz przychód. Inwestorzy postanowili skupić się na tym pozytywnym wyniku, po tym jak w tym samym czasie w 2015 r. spółka wykazała spadek tych dwóch wskaźników. YHOO oświadczyła również, że "sprzedaż jej głównej działalności Verizonowi została przesunięta na drugi kwartał". Inwestorzy techniczni zauważyli krótkoterminowe wybicie i pospieszyli kupować akcje spółki.
Alibaba (BABA ) odnotowała 3,07% wzrost ceny jej akcji, po tym jak podniosła swoje roczne prognozy dotyczące przychodu. W trzecim kwartale jej roku obrotowego przychód spółki wzrósł o 54%, osiągając wartość 7,7 mld USD i to na tym w głównej mierze skupili się wczoraj inwestorzy. Od początku 2017 r. notowania BABA wzrosły o prawie 15%.