To się nie zdarza zbyt często, aby w trakcie jednej sesji giełdowej czołowe amerykańskie firmy technologiczne jak Facebook
Nie jest tajemnicą, że Facebook to największa sieć społecznościowa na świecie, z przychodami i zyskami znacznie przewyższającymi możliwości konkurencji, co wywołuje wrażenie nierównowagi na tym rynku. Stąd też portal wszedł na celownik federalnych regulatorów badających potencjalne naruszenia przepisów antymonopolowych. W związku z tym wyznaczono do tej operacji urzędników z Federalnej Komisji Handlu, którzy będą uprawnieni do przyjrzenia jak działa Facebook i jaki wpływ mają jego działania na konkurencję, wynika z doniesień The Wall Street Journal. "Fakt, że komisja formalnie zabezpiecza jurysdykcję w tych kwestiach, sugeruje, że rozważa jeszcze bardziej rygorystyczną kontrolę giganta mediów społecznościowych" - dodali autorzy WSJ. Tym bardziej niepokojące jest to, że Facebook rozważa stworzenie narzędzia, które umożliwi wszystkim sieciom społecznościowym wysyłanie wiadomości do siebie nawzajem - posunięcie to dałoby Facebookowi jeszcze większą przewagę konkurencyjną, niż obecnie.
Nie ma się co dziwić, Facebook jako spółka operuje portalami społecznościowymi jak Facebook i Instagram oraz komunikatorami jak Messenger i WhatsApp.
Tymczasem doniesienia na temat kontroli w firmie Marka Zuckenberga wywołały reakcję łańcuchową, która negatywnie wpłynęła na notowania również innych potentatów branży jak Alphabet
Inwestorzy Facebooka czy Alphabet obawiają się wzrostu presji politycznej w Waszyngtonie oraz zaostrzenia regulacji antymonopolowych. Wskazują na to doniesienia mówiące o tym, że dwie amerykańskie agencje federalne, które odpowiadają za przeciwdziałaniem praktykom monopolowym, czyli Federalna Komisja Handlu (FTC) i Departament Sprawiedliwości (DOJ), podobno negocjowały, aby zdecydować, który organ przeprowadzi dochodzenia w każdej z dużych amerykańskich firm technologicznych. I tak (podobno) Apple
Podczas, gdy w przeszłości za podobne praktyki spółki były karane grzywnami, obecnie istnieje obawa, że urzędy federalne będą dążyć do podziału kluczowych firm technologicznych na mniejsze. Póki co to tylko szum informacyjny, żadna z agencji nie skomentowała rynkowych doniesień, które spowodowały, że akcje Amazon, Apple, Alphabet i Facebook spadły odpowiednio o 4,6%, 1%, 6% i 7,5% na koniec poniedziałkowej sesji.