Jedną z najsilniejszych części rynku jest w ostatnim czasie branża pojazdów elektrycznych (EV). Największy wzrost odnotowały w tym roku takie firmy, jak NIO
Pojazdy elektryczne przyszłością
Od lat pojazdy elektryczne są postrzegane jako przyszłość ze względu na niższe koszty, większą wydajność i troskę o środowisko. Dzięki najnowszym innowacjom, sektor samochodów elektrycznych jest w zasadzie na równi z samochodami napędzanymi paliwem, zwłaszcza pod względem dotacji.
EV zaczynają zdobywać coraz większy udział w rynku. Ich sprzedaż stanowi 2,5% sprzedanych nowych samochodów, ale oczekuje się, że w ciągu najbliższych 20 lat udział ten wzrośnie. Największym kosztem i ograniczeniem są dla samochodów elektrycznych akumulatory, jednak obecnie koszty ich produkcji spadają, a pojemność rośnie. Kolejnym katalizatorem wzrostu tej branży jest fakt, że rządy na całym świecie oferują dotacje na zakup samochodów elektrycznych i inwestują w poprawę infrastruktury ładowania.
Inwestowanie w akumulatory
Inwestorzy stawiają na firmy produkujące samochody elektryczne, jednak należy mieć na uwadze fakt, że będą one zawzięcie konkurować o udział w rynku. Co więcej, firmy z branży motoryzacyjnej nie zamierzają rezygnować z tego rynku bez walki. Istnieje również szereg startupów, które pracują nad własnymi koncepcjami EV.
Zatem możliwe jest, że ktoś może słusznie uważać, że branża EV przeżywa boom, ale może stracić pieniądze, bo zainwestuje w niewłaściwą spółkę. Jednym ze sposobów na uniknięcie takiej sytuacji jest inwestowanie w surowce, które zostaną wykorzystane do produkcji akumulatorów. Jednymi z najbardziej znaczących są lit, nikiel i kobalt.
W ten sam sposób, w jaki akumulatory były czynnikiem ograniczającym konkurencyjność pojazdów elektrycznych w stosunku do tradycyjnych samochodów, nabywanie surowców może stanowić wąskie gardło w produkcji akumulatorów, zwłaszcza na masową skalę, która będzie konieczna, aby zielona energia mogła kontynuować wypieranie paliw kopalnych.
Akcje producentów litu
Najlepszym sposobem na wykorzystanie tej tendencji może być inwestowanie w producentów litu, takich jak Lithium Americas
Notowania tych spółek radzą sobie lepiej niż rynek od czasu krachu w marcu i osiągają wieloletnie maksima. Jednak pozostają atrakcyjne pod względem wyceny. Ceny litu są natomiast wciąż stosunkowo niskie w stosunku do całkowitego kosztu akumulatora, jednak każda firma, która pracuje nad baterią, będzie musiała zapewnić sobie własne dostawy litu, aby móc kontynuować produkcję pojazdów. Ta dynamika może potencjalnie doprowadzić do powstania "rynku sprzedawcy" dla wydobywców litu.