W piątek nastroje na rynkach były mieszane ze względu na zbliżający się do Stanów Zjednoczonych huragan Irma. W weekend najprawdopodobniej uderzy on w południową część Florydy i zacznie się przemieszczać w głąb stanu. Przez cały dzień w mediach dominował temat huraganu, a wolumen transakcji giełdowych był niewielki.

Miniony tydzień nie przyniósł znacznych zmian na rynkach. S&P 500 (SPY  ) od poniedziałku utrzymywał się właściwie w kanale bocznym. W piątek stracił 0,12%. Mimo pewnych oznak osłabienia traderzy nadal patrzą w przyszłość z optymizmem. Nasdaq 100, powstrzymywany między innymi przez Teslę (TSLA  ) i Nvidię (NVDA  ), poszedł natomiast w dół o 37 punktów.

Akcje Alcoa (AA  ) potaniały o 4,74%, powracając tym samym do poziomu sprzed niemal dwóch tygodni. Poprzednio zdrożały one o ponad 50% w ciągu trzech miesięcy. Wygląda więc na to, że spadek wynika z realizacji zysków przez część inwestorów. Zdaniem wielu analityków nie ma powodu do obaw.

Spółki wydobywcze, które ostatnio notowały odbicia, poniosły w piątek straty w wyniku obniżki cen ropy. Akcje Marathon Oil (MRO  ) potaniały o 4%. Byki kierujące się analizą techniczną nie skorzystały jednak z okazji do kupna, gdyż wykres spółki wskazuje wyraźnie na trend spadkowy.

Spółki z branży cyberbezpieczeństwa przyciągają uwagę inwestorów. Po kolejnych atakach Symantec (SYMC  ) zyskał 3,37%, osiągając tym samym najwyższą cenę od 3 miesięcy przy wyższym niż przeciętnie wolumenie. Od początku roku akcje spółki zdrożały o ponad 30%. Sądząc po opiniach analityków, należy spodziewać się dalszych wzrostów.

Wobec niewielkiej liczby informacji ekonomicznych w przyszłym tygodniu traderzy skoncentrują się na skutkach huraganu Irma.