Jeden z najbardziej rozpoznawalnych chińskich przedsiębiorców Jack Ma zapowiedział ustąpienie z szefostwa Grupy Alibaba (BABA ) , w Polsce znanej głównie dzięki marce AliExpress.
Decyzję o odejściu przekazał 10 września podczas swoich urodzin, które wypadały w dzień nauczyciela. Data jest o tyle symboliczna, że Jack Ma sam kiedyś był nauczycielem języka angielskiego, a sama edukacja była dla niego istotnym elementem życia. W dalszym ciągu będzie pełnić rolę członka w Partnerstwie Alibaby, a do 2020 r. będzie wchodzić w skład rady dyrektorskiej.
W liście do otoczenia firmy i akcjonariuszy napisał - "Żadna spółka nie może polegać wyłącznie na swoich założycielach" - informując przy tym, że plan odejścia z firmy był przygotowywany przez 10 lat. W przyszłym roku na stanowisku zastąpi go obecny dyrektor generalny Daniel Zhang, który będzie pełnił rolę CEO oraz przewodniczącego rady spółki. Jack Ma nie szczędził pozytywnych słów swojemu następcy - "Daniel jest z nami od 11 lat. Odkąd objął stanowisko CEO, pokazuje swój fantastyczny talent, przedsiębiorczość i zdecydowane przywództwo. Pod jego zarządem Alibaba przez 13 kwartałów z rzędu odnotowuje stały i zrównoważony wzrost. Jego analityczny umysł jest niezrównany, dba o naszą misję i wizję, z pasją przyjmuje odpowiedzialność i ma odwagę, by wprowadzać innowacje i testować kreatywne modele biznesowe".
Ma będący w przeszłości nauczycielem założył spółkę w 1999 roku i obecnie jest najbogatszym Chińczykiem posiadającym majątek wart 40 mld dol. Projekt powstał w modelu business-to-business marketplace z 17 współzałożycielami. Inwestycja japońskiego SoftBank Group Corp. pomogła firmie rozwinąć się, aby konsumenci w Chinach mogli robić zakupy online . Za pośrednictwem platform Taobao i Tmall liczba dziennych dostawy paczek osiągnęła 55 milionów. Od tego czasu Alibaba rozwinęła się na inne gałęzie stając się firmą technologiczną. Od przetwarzania w chmurze, płatności cyfrowych, opieki zdrowotnej, filmów hollywoodzkich i wsparcia chińskich startupów. Cena akcji wzrosła ponad dwukrotnie od rekordowej pierwszej oferty publicznej w 2014 roku. "Ma posiada godną pozazdroszczenia jasność co do tego, jak wszystko pasuje do siebie" - powiedział Mark Tanner, założyciel chińskiej firmy zajmującej się badaniami i marketingiem w Chinach. "Rozumiał chińskie potrzeby konsumentów lepiej niż ktokolwiek inny i świadczył usługi online, aby sprostać tym wymaganiom dzięki udogodnieniom, rozrywce i wydajności".
Decyzja o odejściu ogłoszona została w stosunkowo trudnych warunkach dla chińskich przedsiębiorstw. Zgodnie z nową polityką komunistycznych władz wprowadzono zwiększone kontrole prywatnych firm, ze szczególnym uwzględnieniem technologicznych. Rosnące znaczenie tych podmiotów na świecie spowodowało reakcję chińskich władz, które chcą w jak największym stopniu panować nad najbardziej rozpoznawalnymi markami. Handel internetowy czy aplikacje mobilne dają możliwość dotarcia do praktycznie każdego obywatela podłączonego do internetu w domu lub posiadającego smartfona. Obecnie najważniejsze sektory jak bankowy i finansowy są już w części kontrolowane przez chińskie władze, według analityków możemy oczekiwać również działań wymierzonych w inne firmy i ich właścicieli. To wszystko nie zmieni jednak tego, że Jack ma osiągnął ogromny sukces. Firma ma silny zespół zarządzający i Ma prawdopodobnie nadal będzie odgrywać rolę w ustalaniu strategii na najwyższym poziomie, powiedział Brock Silvers, dyrektor zarządzający Kaiyuan Capital - "Na co dzień akcjonariusze Alibaba prawdopodobnie nie mają się czego obawiać".