Po sięgnięciu historycznych szczytów, nowojorska giełda cofnęła się pod wpływem procesu w amerykańskim parlamencie za odwołaniem prezydenta Trumpa. Tymczasem prezydent elekt Joe Biden ujawnił plan stymulacyjny o wartości 1,9 biliona USD. Udany start sektora IPO, banki zainaugurowały sezon wyników.
Giełdowy rajd został tymczasowo wstrzymany, ponieważ nastrojami na parkiecie rządzi polityka najwyższego szczebla. Istotnie trzeba przyznać, że nie jest to najładniejszy styl przekazania władzy w historii. Izba Reprezentantów przegłosowała projekt odwołania kończącego kadencję za kilka dni prezydenta Trumpa przed czasem. Tak czy inaczej giełda bez Trumpa już nie będzie taka sama. Z drugiej strony inwestorzy żywią nadzieje, w szybkim przegłosowaniu pakietu stymulacyjnego Joe Bidena, w obu izbach amerykańskiego parlamentu, gdzie Demokraci obecnie są w przewadze. Nowa forma pomocy publiczej ma wskrzesić nowe życie w przeciętne gospodarstwa domowe (bezzwrotną zapomogą socjalną dla każdego Amerykanina, wzrostem płacy minimalnej czy wydłużeniem zasiłków dla bezrobotnych) i amerykańską gospodarkę, która w dobie pandemii uknęła w martwym punkcie. Czwartkowe dane o bezrobociu, wskazujące skokowy wzrost wniosków o zasiłki (do 955 tys. w porównaniu z 784 tys. tydzień wcześniej) to kolejny sygnał - po grudniowych 'Payrollsach', że gospodarczo Stany słabną.
Ponadto w piątek 'na dobitkę' przed sesją opublikowano ważne dane o sprzedaży detalicznej w grudniu, która odnotowała spadkową wartość o 0,7% w stosunku do listopada. Dane wypadają poniżej oczekiwań, a dla rynku to sygnał, że przeciętny Amerykanin nie ma dolarów w portfelu i ogranicza wydatki nawet przed świętami.
W piątek zainaugurowano zimowy sezon wyników kwartalnych, gdy raporty złożyły trzy topowe amerykańskie banki. JPMorgan Chase
Intel
Pracowity tydzień zanotował sektor IPO. Pierwsze oferty publiczne w 2021 roku zakończyły się pełnym sukcesem - producent gier Playtika