Rosnąca popularność AirBnB coraz mocniej wpływa na wyniki sieci hotelarskich. Nie chcąc oddać rynku bez walki wdrażają one innowacje, które mają na celu zatrzymać w szczególności młodych klientów.
Platformy łączące właścicieli mieszkań i domów na krótkoterminowy wynajem z turystami jak np. AirBnB czy jego chiński odpowiednik Tujia, którego działalność przybliżyliśmy w artykule Chińska firma Tujia konkuruje z AirBnB, z roku na rok przyciągają coraz więcej podróżnych. Jak pisaliśmy w artykule AirBnB: materac, śniadanie ... i inne atrakcje oferta tego serwisu wykracza już poza sam nocleg umożliwiając skorzystanie z licznych atrakcji, dzięki którym możliwe jest poznanie odwiedzanego miasta z punktu widzenia jego mieszkańców. Niskie ceny i bardziej autentyczne doświadczenie podróży sprawiają, że już 25% osób podróżujących w celach wypoczynkowych skorzysta w tym roku z usług jednej z platform. Co ważne, 49% z nich zastąpi nocleg w hotelu wizytą w czyimś domu lub mieszkaniu.Początkowo sieci hotelarskie skierowały swoje zastrzeżenie do legislatorów oczekując zwiększonej regulacji działalności podmiotów (nie zawsze są to osoby prywatne) oferujących miejsca noclegowe na AirBnB itp. Choć niektóre miasta zdecydowały się na ograniczenie wynajmu mieszkań turystom (zazwyczaj motywując to troską o ceny wynajmu nieruchomości dla stałych mieszkańców miast), to w większości działalność ta pozostaje niemal nieuregulowana. Nie mogąc zakazać działalności platformom umożliwiającym bezpośredni najem pokoi, sieci hotelarskie musiały zmodyfikować swoją ofertę, aby ponownie stać się atrakcyjnymi dla turystów.
Niedawno swoją premierę miał hotel Public na nowojorskim Manhattanie należący do Iana Schragera, hotelarza i właściciela klubów nocnych. Jego zdaniem obiekt ten oferuje gościom usługi, których nie maja tradycyjne hotele, co jest powodem ucieczki gości do AirBnB. "Jedyny sposób na konkurowanie z dobrym pomysłem to mieć inny dobry pomysł" - skomentował swój najnowszy projekt Schrager w rozmowie z The Wall Street Journal. I faktycznie idea stojąca za stworzeniem hotelu Public należy do jednej z odważniejszych w branży. Po wejściu do lobby goście nie znajdą recepcji z conciergem oraz boyów. Zameldowania mogą oni dokonać korzystając z jednego z samoobsługowych tabletów, gdzie również mogą zarządzać swoją rezerwacją oraz stworzyć swój klucz do pokoju. W hotelu brak jest tradycyjnej obsługi, a w razie potrzeby goście mogą skorzystać z pomocy wszechstronnych pracowników nazwanych Public Advisors. Niektóre kwestie klienci hoteli mogą także rozwikłać zadając pytania na Facebooku
W hotelu Public znalazło się także 5 barów: dwa na drugim piętrze, jeden na dachu z widokiem na Manhattan, jeden na parterze z klubem muzycznym, a także jeden połączony z restauracją prowadzoną przez Jean-Georges Vorgerichtena. Tak rozbudowane usługi mają zapewnić dodatkowy strumień przychodów, który ma stanowić nawet 35-45% sumy wszystkich wpływów. Jest to znacznie więcej niż średnia 24% przychodów dla całej branży. Ma to być możliwe dzięki bardzo wysokim marżom sięgającym nawet 45% w barach i 25% w restauracji. Czerpiąc zyski i eliminując pewne kosztowne usługi jak recepcja czy boy hotelowy ceny noclegów mają być konkurencyjne cenowo. Rozbudowana oferta atrakcji oraz niższe ceny (zaczynające się od 150 dolarów za noc) mają przyciągnąć do hotelu osoby młode, które chętnie korzystają z usług platform takich jak AirBnB.
Do podobnych wniosków doszła sieć hotelarska Marriott International
- https://www.wsj.com/articles/is-this-hotel-an-airbnb-killer-1505473207
- https://therealdeal.com/2017/09/15/take-that-airbnb-ian-schragers-public-hotel-hopes-to-push-back-against-home-sharing/
- http://moxy-hotels.marriott.com/our-story
- https://www.paszport.ws/wojny-hotelowe-airbnb-i-hotele-walcz%C4%85-o-lojalno%C5%9B%C4%87