Pod koniec minionego tygodnia Pekin zagroził Stanom Zjednoczonym, że już wkrótce wprowadzi nowe cła na kolejne amerykańskie towary, których szacunkowa wartość rynkowa wynosi 60 miliardów dolarów. Ten krok zostanie podjęty, jeżeli Amerykanie nie zrezygnują z wprowadzonych ceł na chińskie produkty. Relacje gospodarcze między Chinami i Stanami Zjednoczonymi psują się - na tym konflikcie może stracić globalny handel.
Chińskie Ministerstwo Handlu wydało oświadczenie, że wprowadzi kolejne cła na amerykańskie produkty w odwecie na potencjalne wprowadzenie ceł na chińskie produkty o łącznej wartości 200 miliardów dolarów, co w ostatnim czasie było przedmiotem analizy doradców ekonomicznych Donalda Trumpa. Jednak ten pomysł został zawieszony w próżni i według analityków nie wejdzie w życie w ciągu najbliższych miesięcy. Zagrożenie wprowadzenia kolejnych ceł pojawiło się po piątkowym spotkaniu chińskiego ministra spraw zagranicznych Wang Yi i amerykańskiego Sekretarza Stan Mike Pompeo w ramach Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej ASEAN, które miało miejsce w Singapurze. Według Donalda Trumpa wprowadzenie ceł ma pozytywne skutki.
Pierwsze napięcia pojawiły się po oskarżeniu, że chińskie spółki korzystają z nieuczciwych praktyk handlowych, czyli rządowego wsparcia, a także bazują na amerykańskiej technologii. Przykładem są iPhone'y, które są projektowane w Stanach Zjednoczonych, a następnie wytwarzane i sprzedawane w Chinach przez Apple
Donald Trump twierdzi, że protekcjonizm Pekinu przyczynia się do ogromnego deficytu handlowego, który wyniósł 375 miliardów dolarów za poprzedni rok - w ostatnim czasie pojawiła się groźba wprowadzenia ceł na chińskie towary o wartości 500 miliardów dolarów rocznie, co pokrywa prawie cały chiński eksport do Stanów. W czerwcu bieżącego roku amerykański deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 46,3 miliardów dolarów w porównaniu do 43,2 miliardów dolarów za maj - konsensus rynkowy wynosił 46,5 miliardów dolarów deficytu.
Wielu ekonomistów uważa, że konflikt handlowy między dwiema największymi gospodarkami świata może doprowadzić do spowolnienia tempa wzrostu PKB wielu państw, które są zależne od amerykańskiej i chińskiej gospodarki. Obecnie Chiny są w niekorzystnej pozycji, ponieważ każdego roku eksportują towary, których wartość jest czterokrotnie większa od importu ze Stanów Zjednoczonych. Pekin rozważa także wprowadzenie działań odwetowych wobec amerykańskich korporacji, m.in. Apple, General Motors