To był bardzo udany tydzień na rynkach giełdowych w Stanach Zjednoczonych mimo ogłoszenia przez administrację prezydenta Trumpa nałożenia surowych sankcji na Teheran. Rynek nie wystraszył się eskalacji konfliktu gospodarczego na Bliskim Wschodzie, ani wzrastającej rentowności obligacji, a główne indeksy giełdowe urosły o przeszło 2 proc. w skali tygodnia. Na skutek tych działań mocno drożeje ropa - WTI w Nowym Jorku 71 USD, a Brent w Londynie po 77 USD za baryłkę. Akcje Apple są najdroższe w historii, a kapitalizacja spółki zbliża się do okrągłego biliona USD.
ETF na indeks Dow Jones (DIA ) wyrównał notowanie sprzed miesiąca, natomiast fundusz śledzący S&P500 (SPY ) wyłamał szczyty z kwietnia, dając przy tym sygnał do wzrostów, podobnie jak technologiczny Nasdaq (QQQ ) wspierany mocno drożejącymi spółkami z tego sektora. Liderem jest naturalnie Apple (AAPL ) - Warren Buffett wiedział co kupuje - akcje 'jabłka' - co naturalne - osiągnęły nowe najwyższe wartości - muskając przy tym cenę 190 USD. Jeszcze kilka dolarów wyżej i spółka osiągnie kapitalizację okrągłego biliona USD - do osiągnięcia tego celu niezbędna będzie cena 203 USD.
Drożejąca ropa i najwyższa cena od ponad trzech lat to duży problem, który prędzej czy później znajdzie swoje odzwierciedlenie w portfelach zwykłych obywateli. Przekłada się to już na większe wydatki na stacjach paliw, niedługo na ceny produktów w sklepach czy wyższe koszty funkcjonowania przedsiębiorstw i poważne utrudnienia w realizacji dobrych wyników w kolejnych kwartałach. Firmy nie bardzo mogą przerzucić te koszty na konsumenta - ten jest z reguły poważnie zadłużony i nierzadko z trudem spina budżet miesięczny - przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
Sezon wyników powoli dobiega końca, niemal wszystkie ważniejsze spółki opublikowały sprawozdania kwartalne. Jednym z ważniejszych publikacji tygodnia był raport od Nvidia (NVDA ), który zdecydowanie pokonał oczekiwania rynku. Spółka osiągnęła przychody 3,21 mld USD w porównaniu do oczekiwanych 3,03 mld USD, ale inwestorom nie spodobały się prognozy na kolejne miesiące i ostatecznie kurs spółki, osiągnąwszy historyczne szczyty, zniżkował w piątek. Tąpnięcie zanotowały papiery od Symantec (SYMC ). Piątkowy ponad 30 proc. spadek wywołała wiadomość o wewnętrznym postępowaniu w spółce, które w efekcie może opóźnić nawet publikację raportu rocznego. Na sesji aż się gotowało, ponad 130 mln obrotu to najwyższy wskaźnik od niemal dwóch lat.
Istotnym wydarzeniem na NYSE okazał się czwartkowy - nijaki - debiut spółki AXA Equitable Holdings (EQH ). Spółce nie udało się sprzedać akcji po oczekiwanej cenie 24-27 USD, a po 20 USD, co dało w sumie 'tylko' 2,7 mld USD (wobec oczekiwanych 3,5 mld USD). Debiut wyszedł na zero z lekkim wskazaniem na minus, jednak od połowy czwartkowej sesji dało się zauważyć przewagę kupujących i na koniec tygodnia akcje spółki kosztowały już 21,4 USD. Dużo lepsze humory mieli inwestorzy grający chińską spółką od live streamingu HUYA Inc (HUYA ), która skradła show notując 35 proc. wzrost w stosunku do ceny sprzedaży publicznej, a i podczas samej sesji traderzy mieli wiele okazji do zrobienia dobrych transakcji.
Kolejny tydzień nie obfituje w publikacje makro. Inwestorzy winni zwrócić uwagę na wtorkowe odczyty sprzedaży detalicznej oraz czwartkowe odczyty branży nieruchomości i produkcji przemysłowej.