Tegoroczne załamanie na rynku ropy naftowej z powodu pandemii COVID-19, wywołało falę wniosków o upadłość. Wysoce zadłużone niezależne podmioty, zajmujące się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej czy gazu ziemnego, z uwagi na niskie ceny surowca, nie są w stanie normalnie funkcjonować.
California Resources
Tym samym firma dołączyła do listy ponad 200 podmiotów z branży naftowej, które od 2015 roku złożyło do sądu wnioski o ochronę przed wierzycielami. Jak podkreśliła California Resources, na podjęcie ostatecznych kroków, złożyły się 'bezprecedensowe warunki rynkowe, w tym nadpodaż i zmniejszony popyt z powodu COVID-19'. Tylko w tym roku poległy McDermott International, Whiting Petroleum
W ubiegłym miesiącu Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że po największym załamaniu w historii rynku ropy, globalny popyt na surowiec prawdopodobnie nie powróci do poziomu sprzed pandemii, przez co najmniej kolejne dwa lata. Innymi słowy, pomimo pewnego odbicia cen ropy, fala dopiero nadchodzi i kolejne bankructwa są nieuniknione, ponieważ spółki wydobywcze borykają się z poważnymi kłopotami finansowymi. Według szacunków audytora Deloitte, 1/3 amerykańskich producentów ropy naftowej jest 'technicznie niewypłacalnych', podczas gdy kolejne 20% ma 'problemy finansowe'. Z tego też powodu istnieje duża pula potencjalnych kandydatów do bankructwa w kolejnych tygodniach i miesiącach. Wśród faworytów komentatorzy wymieniają m.in. Denbury Resources
Innymi słowy, cały sektor jest pod wysoką presją, a inwestorzy powinni trzymać się z daleka od akcji spółek wydobywczych, ponieważ niektóre z nich wkrótce prawdopodobnie staną się bezwartościowe.