Netflix
"Dzisiaj mamy przyjemność ogłosić, że wybraliśmy Microsoft jako naszego globalnego partnera w zakresie technologii reklamowej i sprzedaży" - poinformował dyrektor operacyjny i główny dyrektor ds. produktów Netflixa, Greg Peters. "Microsoft dysponuje sprawdzonymi umiejętnościami w zakresie wspierania wszystkich naszych potrzeb reklamowych, gdy wspólnie pracujemy nad budową nowej oferty wspieranej reklamami. Co ważniejsze, Microsoft zaoferował elastyczność w zakresie wprowadzania innowacji w czasie, zarówno po stronie technologii, jak i sprzedaży, a także silne zabezpieczenia prywatności dla naszych abonentów".
Informacja ta pojawia się po doniesieniach z początku minionego tygodnia, że pionier branży streamingu rozpoczął renegocjacje umów ze studiami, aby umożliwić mu umieszczenie reklam obok treści stron trzecich. Wszystko to odbywa się w atmosferze zwolnień, jakie miały miejsce w zeszłym miesiącu oraz pozwów inwestorów, które torują sobie drogę przez sądy.
Według źródeł, które rozmawiały z The Wall Street Journal, Netflix rozpoczął już rozmowy z Warner Bros
Jak zauważyło wielu ekspertów, wiele umów, które Netflix ma obecnie ze studiami, nie zostało napisanych z jakąkolwiek wzmianką o tym, że treści będą wyświetlane obok reklam. Podczas gdy firma nie ma wyraźnego zakazu wyświetlania treści wspieranych reklamami, ryzykowne może być zrobienie kroku naprzód bez negocjowania nowych umów, w których studia będą miały zapewnioną część przychodów z reklam.
Renegocjacje prawdopodobnie przebiegną bez większych problemów, w końcu treści wspierane reklamami to już ustalona norma. Studia prawdopodobnie zasiądą do negocjacyjnego stołu z preferowanymi stawkami już w głowie, a proaktywne podejście Netflixa pokazuje chęć szybkiego osiągnięcia porozumienia. To, co może okazać się problemem to współpraca z partnerem reklamowym firmy, Microsoftem, który ma znacznie mniej doświadczenia w reklamie cyfrowej niż tacy tytani, jak Google
"Microsoft właśnie kupił platformę technologii reklamowych Xander od AT&T
Czekanie na to, że Microsoft rozbuduje własną infrastrukturę do obsługi reklam, których potrzebuje Netflix, może nie być tym, co inwestorzy chcieliby usłyszeć. Notowania firmy spadły już o 70%, a próby podreperowania finansów nie mają porównania z pierwszym w historii spadkiem liczby subskrybentów, który firma ogłosiła na początku tego roku.