Elon Musk, miliarder i założyciel producenta samochodów elektrycznych Tesla (TSLA  ), ogłosił, że przestaje akceptować bitcoina jako środek płatniczy. Na te wieści wycena Bitcoina gwałtownie spadła. Skąd taka zmiana polityki w stosunku kryptowaluty skoro Elon Musk ostatnio promował Bitcoina i Dogecoina?

W oświadczeniu opublikowanym na Twitterze Elon Musk tłumaczy, że Tesla przestaje akceptować płatności za pomocą bitcoina. Dlaczego? Powodem jest "gwałtowny wzrost wykorzystania paliw kopalnych, w szczególności węgla, które służą do 'kopania' bitcoinów". W oświadczeniu pojawia się informacja, że "kryptowaluty są dobrym pomysłem, który ma obiecujące perspektywy na przyszłość, ale jego użycie już teraz jest związane ze sporymi kosztami dla środowiska". Na to oświadczenie inwestorzy zareagowali nerwowo - kryptowaluta straciła na wartości 3000 dolarów, czyli około 10 proc. do okolic 49 tysięcy dolarów. Ponadto spadek zanotowały także akcje Tesli - o 4,42 proc. do 590 dolarów za akcję. Niektórzy analitycy rynkowi twierdzą, że taka decyzja jest związana z obawami inwestorów, dla których istotne są zmiany klimatyczne i interesują się zrównoważonym rozwojem.

Jednak Elon Musk nie wycofał się całkowicie ze świata kryptowalut. Poinformował, że Tesla może wrócić do obsługi transakcji z użyciem bitcoina, jeżeli będzie wydobywany przy wykorzystaniu zrównoważonych źródeł energii. Obecnie wykopywanie bitcoinów to bardzo energochłonny proces - ślad węglowy samej kryptowaluty bitcoin jest porównywalny ze śladem węglowym 10 największych chińskich miast. Według szacunków ekspertów z Uniwersytetu Cambridge i Międzynarodowej Agencji Energetycznej obecnie wydobycie bitcoina zużywa tyle samo energii rocznie, co cała Holandia w 2019 roku. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wydobywanie bitcoina zużywa więcej energii elektrycznej niż Argentyna i Norwegia. Według szacunków opracowanych przez Centre for Alternative Finance obecnie rynek samego bitcoina rocznie zużywa 147,9 terawatogodzin, co jest zbliżone dla rocznego zużycia przez gospodarkę Malezji lub Szwecji. Obecnie na rynku funkcjonuje więcej kryptowalut, których wydobywanie w znacznym stopniu przyczynia się do niszczenia środowiska naturalnego.

Musk jest wielkim fanem kryptowalut - w szczególności bitcoina i dogecoina. Często dzieli się swoimi przemyśleniami i żartami na koncie na Twitterze. W miniony weekend Elon Musk był gościem programu "Saturday Night Live", podczas którego opowiadał o dogecoinie. Tuż po jego występie wartość tej kryptowaluty zanurkowała o 30% w ciągu godziny. W piątek Elon Musk ogłosił na Twitterze, że nawiązał współpracę z twórcami Dogecoin, żeby wspólnie poprawić efektywność transakcji. Od początku roku promuje Dogecoina, dzieki czemu wycena kryptowaluty poszybowała aż o 20 tysięcy procent!

© Lenka Horavova / Shutterstock.com

Na początku roku Tesla kupiła bitcoiny o łącznej wartości 1,5 miliarda dolarów. Pojawiły się glosy krytyki jako że zakup bitcoinów jest niespójny z wizerunkiem Tesli, która produkuje samochody elektryczne i dba o środowisko. Pod koniec marca Elon Musk ogłosił, że wprowadza możliwość płatności bitcoinem za samochody Tesli. Na te wieści rynek zareagował pozytywnie - kurs bitcoina wzrósł o 3% do poziomu 56 tysięcy dolarów. Wzrosty przełożyły się na bardzo dobre wyniki za pierwszy kwartał - z raportu wynika, że firma sprzedała około 10 proc. swoich bitcoinów, na czym zarobiła ponad 100 milionów dolarów. Dotychczas wielu inwestorów, a także korporacji kupiło bitcoina, który jest postrzegany jako zabezpieczenie przed inflacją, podczas gdy banki centralne z całego świata drukują pieniądze, aby sfinansować ratunkowe programy gospodarcze.