Kwestia krytycznych dostaw minerałów rozszerza się, ponieważ coraz więcej krajów rozważa wprowadzenie polityki lub strategii w celu zwiększenia wewnętrznej i międzynarodowej wartości. Taka polityka stworzy prawdziwe możliwości dla przedsiębiorstw wydobywczych i przetwórczych, podmiotów handlujących surowcami oraz wsparcia ze strony banków.
Dla niektórych krajów kwestie związane z bezpieczeństwem dostaw kluczowych minerałów są już od pewnego czasu bardzo ważne. Jednak w miarę jak nabierają tempa przemiany w zakresie czystych technologii energetycznych/elektryfikacji, wraz z odnawialnymi źródłami energii, magazynowaniem akumulatorów, rewolucją w zakresie pojazdów elektrycznych (EV) i inną infrastrukturą, znacznie więcej uwagi poświęca się obecnie możliwości zapewnienia większego bezpieczeństwa dostaw surowców - z których wiele to tak zwane minerały krytyczne - niezbędnych do rozwoju powiązanych produktów i sektorów.
Czym więc jest minerał krytyczny? Nie ma globalnej definicji minerałów krytycznych, ale zasadniczo są to złoża mineralne o dużej podatności na zagrożenia gospodarcze i wysokim ryzyku dla globalnego łańcucha dostaw. Istnieje oczywiście ogromna ich gama, a wiele krajów ma już swoje własne szczegółowe wykazy tego, co obecnie uważa za minerały krytyczne - w zależności od ich wymogów w zakresie produkcji przemysłowej. Jednak w skali globalnej istnieje luka pomiędzy przewidywaną podażą a przewidywanym popytem na wiele kluczowych minerałów do końca tego dziesięciolecia, zwłaszcza w przypadku kobaltu i litu - i to również zaostrza problem.
W połączeniu z tym, kwestia dostaw zmieniła się dramatycznie w ostatnich latach, ponieważ kraje i bloki handlowe próbują odejść od zależności od ścisłego lub pojedynczego dostawcy. W przypadku niektórych krajów posiadających strategiczne partnerstwo z pewnymi krajami może to działać całkiem dobrze, ale nadmierna zależność rzadko jest dobrą polityką. Unia Europejska (UE) dotkliwie przekonała się o tym po inwazji Rosji na Ukrainę i późniejszych problemach związanych w szczególności z dostawami gazu ziemnego, a także węgla i ropy naftowej z Rosji. A w czasach już mocno podwyższonych kosztów węglowodorów i niedoinwestowania w odnawialne źródła energii sytuacja jest naprawdę tragiczna.
Rządy na całym świecie konsekwentnie dopracowują swoje strategie dotyczące bezpieczeństwa i dostaw tego, co uważają za krytyczne minerały. Ostatnim krajem, który opracował strategię - i jest to strategia postępowa - jest Wielka Brytania. Rozwój bezpieczeństwa dostaw będzie wymagał zaangażowania przedsiębiorstw górniczych, przetwórców, przedsiębiorstw handlu towarami i agencji kredytów eksportowych w różnym zakresie. Ponadto zwiększony popyt na kluczowe minerały sam w sobie będzie wymagał zwiększonej współpracy strategicznej między przedsiębiorstwami i niektórymi krajami.
W przypadku Stanów Zjednoczonych (USA) świadomość konieczności zapewnienia większego "bezpieczeństwa wewnętrznego" istniała już od dłuższego czasu, a została ona znacznie przyspieszona w związku z zainicjowanymi przez Trumpa "wojnami" handlowymi między USA a Chinami, połączonymi z rywalizacją o ogólną globalną supremację w dziedzinie technologii przemysłowych. USA, wraz z Japonią, Niemcami i oczywiście Chinami i innymi, mają już dość dobrze rozwinięte ramy skupiające się na bezpieczeństwie krytycznych minerałów.
Po wydaniu prezydenckiego polecenia w grudniu 2017 r., rząd USA ujawnił w lutym 2018 r. plany zwiększenia produkcji 35 krytycznych minerałów, w tym uranu, kobaltu i litu, aby zmniejszyć zależność od zagranicznych dostawców. Departament Spraw Wewnętrznych USA (DoI) powiedział wówczas: "Każdy niedobór tych zasobów stanowi strategiczną słabość dla bezpieczeństwa i dobrobytu Stanów Zjednoczonych".