Volkswagen planuje dokonać przejęcia firmy rozwijającej technologię pojazdów autonomicznych w celu skrócenia dystansu, który w tym obszarze dzieli go od konkurencji.

Niemiecki gigant motoryzacyjny, Volkswagen AG, skupiający 9 marek samochodów osobowych, a także ciężarówek, autobusów i motocykli, intensyfikuje swoje działania w Dolinie Krzemowej. Ich celem jest przejęcie firmy, która pracuje nad technologią samochodów autonomicznych. Szybkie wprowadzenie tego rozwiązania do produkcji masowej może być jednym z czynników decydujących o przyszłości grupy. Dlatego sprawa wydaje się być coraz bardziej paląca, zważywszy na ostatnie doniesienia.

Potencjalnym partnerem, który chciał kupić Volkswagen, jest Aurora. Ten kalifornijski start-up został założony przez trzech doświadczonych inżynierów: Sterlinga Andersona - byłego szefa działu pojazdów autonomicznych Tesli (TSLA  ), Drew Bagnella, który wcześniej pracował dla Ubera oraz związanego wcześniej z Alphabet (GOOG  ) (w czasach kiedy Waymo działało w pełni w strukturach Alphabet) Chrisa Urmsona. W styczniu tego roku podczas targów CES w Las Vegas poinformował on, że nawiązał współpracę z Volkswagenem oraz Hyundaiem. Obie firmy będą wykorzystywać podzespoły produkcji Aurory w swoich samochodach autonomicznych, które teoretycznie mają się pojawić na rynku ok. 2020 r. Teraz niemiecki koncern chciałby posiadać Aurorę na własność. Spółka z Doliny Krzemowej odrzuciła jednak tę propozycję kierując się chęcią utrzymania niezależności oraz możliwości współpracy z różnymi producentami samochodów.

Zgodnie z zapowiedziami zarządu Volkswagena, efekty poszukiwań partnera mają być widoczne w najbliższych miesiącach. Niemiecki koncern chce w ten sposób dogonić konkurencję, która dokonała wielomiliardowych inwestycji w tym obszarze. Oprócz testującego swoje pojazdy na publicznych drogach Waymo, którego można w tej chwili uznać za lidera wyścigu, warto tu także wymienić m.in. Teslę, jak również duże koncerny motoryzacyjne. General Motors (GM  ) wydał 1,1 miliarda dolarów na firmę Cruise Automation, która zbudowała prototyp autonomicznego pojazdu bazującego na elektrycznym Chevrolecie Bolcie. Projekt wsparł SoftBank wspierając projekt kwotą 2,25 miliardów dolarów. Z kolei Ford (F  ) porozumiał się ze start-upem Argo, któremu przekazał miliard dolarów.

Herbert Diess, CEO Volkswagena, w wywiadzie udzielonym latem tego roku niemieckiej prasie przyznał, że przetrwanie grupy jest uzależnione od dobrego dostosowania się do zmian na rynku wywołanych przez cyfrową rewolucję. Odczuwający konsekwencje afery spalinowej koncern planuje w związku z tym spore inwestycje dotyczące także innych rozwiązań.

Przed paroma dniami poinformowano, że Volkswagen zainwestuje do 2025 r. 4 miliardy dolarów w stworzenie systemu vw.os. Platforma ta będzie podłączona do każdego pojazdu elektrycznego Volkswagena po 2020 r. Stanie się ona kluczowym komponentem samochodu wysyłając do producenta informacje z danymi technicznymi i eksploatacyjnymi oraz pobierać dane z czujników i kamer. Połączenie ze sobą floty samochodów pozwoli na aktualizacje systemu przez internet, minimalizując tym samym konieczność wizyty w salonie dilerskim. vw.os ma mieć także funkcjonalność umożliwiającą właścicielom pojazdów autonomicznych zarabianie na nich np. poprzez dostarczanie paczek.

Kolejną cyfrową nowością Volkswagena będzie aplikacja WeShare. Będzie to platforma car-sharingowa umożliwiająca wypożyczenie samochodu elektrycznego marki VW. Debiut systemu zaplanowany jest na drugi kwartał 2019 r. i na początku mieszkańcy Berlina będą mieli do dyspozycji 2 000 aut.