Władze Unii Europejskiej ukarały Google
Kwota grzywny równa się dwutygodniowemu przychodowi Google i może okazać się dość bolesną stratą. Bardziej martwiący jest jednak wpływ wyroku Unii Europejskiej na działalność przedsiębiorstwa w przyszłości.
Komisja Europejska oskarża giganta o nadużywanie dominującej pozycji na rynku w celu wymuszania na producentach instalowania wyszukiwarki Google na urządzeniach z systemem operacyjnym Adroid. Co więcej, obwinia firmę za niepowodzenie Fire OS, systemu stworzonego przez Amazona
Google kontroluje około 95% rynku wyszukiwarek na urządzeniach z Androidem. Zespół śledczy zbadał sytuację związaną z wyszukiwarkami w przypadku urządzeń z systemem operacyjnym Windows. Okazało się, że z Google korzysta 25% mniej użytkowników.
Jeżeli producenci nie będą w stanie zapewnić, że Google jest domyślną wyszukiwarką, bardzo możliwe, że będą musieli płacić za usługi Androida, co wiąże się z podwyżką cen telefonów. To z kolei oznacza większą konkurencję, która działa na korzyść konsumenta. Dyrektor generalny Google Sundar Pichai powiedział: "Tworzenie Androida pociąga za sobą koszty, a w ciągu ostatnich dziesięciu lat Google zainwestowało miliardy dolarów, by Android stał się tym, czym jest dzisiaj... Osiągamy przychody tylko wtedy, gdy instalowane są nasze aplikacje i gdy ludzie wolą korzystać z naszych aplikacji zmiast naszych konkurentów." Google twierdzi, że decyzja Unii Europejskiej jest próbą ataku na model biznesowy oparty o reklamę, główny czynnik uzyskiwania przychodów.
Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, stwierdziła, że Google "odmawia rywalom szansy na wprowadzenie innowacji i konkurowania na normalnych warunkach. Oprócz tego pozbawia europejskich konsumentów korzyści płynących z efektywnej rywalizacji w ważnej sferze telefonów komórkowych."
Prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze: "Mówiłem! Unia Europejska wlepiła 5-miliardową grzywnę jednej z naszych wielkich spółek, Google. USA jest naprawdę wykorzystywane, ale to nie potrwa długo!"