"Przepraszamy, Netflix nie jest jeszcze dostępny w Twoim kraju" - oto komunikat, który możemy przeczytać, wchodząc na stronę Netflix
Netflix to najprężniej rozwijająca się obecnie platforma z materiałami wideo ze Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Kalifornii. W drugim kwartale 2015 roku liczba użytkowników serwisu na świecie przekroczyła 65,5 mln. W analogicznym kwartale w roku poprzednim wyniosła 50 mln, co oznacza wzrost liczby użytkowników o niemal jedną trzecią w przeciągu roku. Oprócz Stanów Zjednoczonych usługi Netflix są dostępne m.in. w Australii i Japonii, a także na kontynencie europejskim - w Niemczech, Francji, Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii. Korzystając z usług Netflix użytkownicy mogą oglądać filmy, które jeszcze niedawno wchodziły do kin, a także całe sezony popularnych seriali. Dostęp do serwisu Netflix kosztuje 8,99 USD miesięcznie.
Choć Netflix ma 36% udział w amerykańskim rynku materiałów wideo, musi się liczyć ze wzrastającą konkurencją ze strony rywali, wśród których najpotężniejszym jest, z pewnością, Amazon
Netflix dominuje na rynku w dziedzinie strumieniowania, inwestorów martwią jednak wzrastające koszty programowania. Dla przykładu, spółka wydała po 2 mln USD na każdy odcinek "The Blacklist" oraz po 1,35 mln USD na każdy odcinek "The Walking Dead". Wysokie wydatki powodują, że wartość przepływów pieniężnych jest negatywna - na koniec 2014 roku spółka zanotowała 53 mln USD na minusie. Rozwiązaniem byłoby zwiększenie wpływów Netflix, do tego niezbędne są jednak nowe głośne tytuły w serwisie, House of Cards może nie wystarczyć, aby przyciągnąć nowych użytkowników, choć pozytywnie wpłynął na ostatnie wyniki finansowe spółki.
W drugim kwartale 2015 roku przychody Netflix wzrosły do 1,64 mld USD. W analogicznym kwartale rok temu kształtowały się na poziomie 1,34 mld USD. Przychody z działalności międzynarodowej spółki zwiększyły się o 48% mimo silnego kursu dolara. Analitycy spodziewali się zysku na akcję w wysokości 4 centów oraz przychodów na poziomie 1,65 mld USD. Spółka podała, że w omawianym kwartale w serwisie zarejestrowało się 3,28 mln nowych użytkowników, co znacznie przekroczyło oczekiwania analityków, którzy spodziewali się niewiele ponad 2,4 mln nowych subskrypcji. Zdaniem ekspertów właśnie liczba nowych użytkowników świadczy o potencjale rozwojowym spółki.
Miejmy nadzieję, że jej wzrost zadecyduje o zyskowności inwestycji w akcje Netflix w długim okresie, w krótkim okresie bowiem, wartość spółki charakteryzuje się wysoką zmiennością, a inwestorzy obawiają się spadku cen akcji. Bieżąca wycenia spółki jest 145 razy wyższa od wykazywanego przez nią zysku, co sprawia, że inwestycja w papiery wartościowe Netflix jest obarczona wysokim ryzykiem. Jeśli rynek uzna, że wartość spółki jest przewartościowana, dojdzie do gwałtownych spadków, a inwestorzy, którzy zainwestowali w jej akcje, będą je wyprzedawać, chcąc ulokować swoje środki w bezpieczniejszych aktywach. Doprowadzi to do spadku cen akcji Netflix, a przecież cena akcji najbardziej interesuje inwestorów. W piątek spółka była na minusie, za jej akcje płacono nieco ponad 98 USD.