Jednym z ciekawszych wydarzeń na rynkach finansowych w 2017 roku jest sytuacja Chińskiego Banku Ludowego. W styczniu poziom rezerw walutowych Państwa Środka spadł poniżej progu 3 bilionów dolarów. Dotychczasowe działania spowalniające odpływ zagranicznych walut okazały się bezskuteczne, co wytworzyło dodatkową presję na prezesa banku centralnego Zhou Xiaochuana, który zapowiedział wprowadzenie nowej doktryny walutowej. Celem, do którego ma dążyć PBC jest zmniejszenie odpływu dewiz oraz zapewnienie bezpieczeństwa finansowania gospodarki.

"Waluta ludowa" - renminbi - w ciągu ostatniego roku uległa znacznej deprecjacji. Takie zjawisko jeszcze niedawno było bardzo pożądane przez same Chiny, ponieważ tania waluta wspierała konkurencyjność silnie zależnej od eksportu gospodarki. Celowa dewaluacja juana kilka lat temu była jednym z zaskoczeń na rynkach finansowych oraz przedmiotem sporu również na arenie politycznej, co było widocznej w prowadzonej kampanii wyborczej w USA. Ludowy Bank Chin wykorzystywał do tego celu m.in. kurs referencyjny dolara - wartość wymiany miała znajdować się w sztywnym kanale np. +/-2%. Aktywne działania banku centralnego miały swoje bezpośrednie przełożenie na poziom rezerw walutowych, które wydawały się ogromne. W wyniku niepewnej sytuacji gospodarczej Chin znaczna część inwestorów zagranicznych zaczęła wycofywać część swoich aktywów denominowanych właśnie w juanie. Doszło więc do sytuacji, w której Bank Ludowy Chin musiał zacząć bronić kursu przed jego dalszą deprecjacją.

W lutym br. ogłoszono, że poziom rezerw walutowych jest niższy o ¼ w porównaniu do okresu sprzed 3 lat. Skuteczność polityki monetarnej PBC oraz rządu jest wątpliwa. W ciągu kilku ostatnich lat wprowadzono ograniczenia dla przedsiębiorców, analizy faktur oraz restrykcje prawne dotyczące przepływów kapitałowych. Takie działania miały nie tylko być "stabilizatorem" popytu na juana, ale również przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy oraz korupcji. Nowa strategia zaproponowana przez Zhou Xiaochuana polega na wykorzystaniu różnic w stopach procentowych i transferze dewiz z zagranicy. Problemem chińskiej gospodarki jest ogromne zadłużenie przedsiębiorstw, wynoszące ponad 165 proc. PKB, co przełożyło się na spadek zaufania do bezpieczeństwa całego systemu finansowego Państwa Środka - dług korporacyjny finansowany jest przez emisję krajowych obligacji. Korzystanie z kapitału zagranicznego jest ograniczone: pozwala się chińskim przedsiębiorcom na zaciąganie kredytu maksymalnie na poziomie dwukrotności aktywów netto.

Największa gospodarka świata pod względem parytetu siły nabywczej w obecnej chwili przechodzi ważne zmiany. System bankowy ma zostać wsparty przez redukcję stopy rezerw obowiązkowych. Obniżenie stopy to w szczególności pomoc dla mniejszych banków, które znacznie częściej sięgają po instrumenty inwestycyjne. Na chińskim rynku największe banki pełnią bardziej tradycyjną rolę będąc pożyczkodawcami dla tych mniejszych. W przyszłości to sektor usług ma stanowić o sile tego kraju. Przechodzenie z gospodarki bazującej na taniej sile roboczej w nowoczesną opartą o własny rynek popytowy musi spotkać się z efektami ubocznymi.

Ludowy Bank Chin chce nakłonić banki do zaciągania pożyczek za granicą. Niekorzystna jest jednak sytuacja na rynku wewnętrznym, gdzie obserwuje się zmniejszenie udziału zagranicznych banków. Ich udział w całkowitych aktywach sektora finansowego w obecnym momencie jest wręcz marginalny. Niekorzystne czynniki takie jak: słabnący wzrost gospodarczy, zadłużenie na rynku długu korporacyjnego spowodowały, iż zagraniczni inwestorzy zredukowali swoje pozycje na chińskim rynku. W dalszej kwestii istnieją poważne zagrożenia, jak sytuacja panująca w sektorze przemysłowym, który wydaje się posiadać nadmiar zdolności produkcyjnych. Jak zawsze istotna polityka banku centralnego na tą chwilę wydaje się nie być wystarczająca. Chiny mają w zanadrzu jeszcze blisko 1,8 bln dol. zbywalnych aktywów, które mogą stanowić wsparcie dla planu PBC. Amerykańskie obligacje rządowe, akcje zagranicznych firm, czy aktywa nominowane w euro szacowane mogą posłużyć jako pomoc dla słabnącego juana.