Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oznajmiła, że w niektórych europejskich krajach, takich jak Hiszpania, Włochy, Niemcy i Francja, można zaobserwować oznaki spowalniania pandemii koronawirusa. Mimo to urzędnicy międzynarodowej instytucji ostrzegają, że jeszcze nie czas na wycofanie zasady dystansu społecznego.
"Chcemy zniesienia ograniczeń tak samo jak każdy" - powiedział dyrektor generalny WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus podczas piątkowej konferencji prasowej. - "Ale jeśli zrobimy to zbyt zbyt wcześnie, może dojść do ponownego wzrostu zachorowań. Droga w dół może być tak samo niebezpieczna jak droga w górę, jeśli dostałeś złe wskazówki."
Departament Zdrowia i Usług Społecznych USA prognozuje, że jeśli teraz Amerykanie przestaną stosować się do zasady dystansu społecznego, w ciągu 30 dni mogą spodziewać się ponownego nasilenia epidemii.
Z całego świata napływają wiadomości, że wstrzymanie działalności przedsiębiorstw i izolowanie do siebie ludzi zdaje się pozytywnie wpływać na statystyki dotyczące zachorowalności na COVID-19. A jednak, sytuacja wciąż nie napawa optymizmem, ponieważ w alarmującym tempie wzrasta odnotowywana codziennie liczba zgonów. Same kraje zgłaszają, że jeszcze nie są gotowe na otwarcie gospodarki. Włochy przedłużyły okres zamknięcia do 3 maja, a Wielka Brytania apeluje do swoich obywateli, by nie wychodzili z domów podczas Świąt Wielkanocnych.
Łączna liczba zachorowań: ponad 1,6 mln
Łączna liczba zgonów: przynajmniej 101 000
Łączna liczba wyzdrowień: przynajmniej 376 100
Niepokojące odkrycie
Raporty służby zdrowia w Korei Południowej wskazują na to, że 91 pacjentów zachorowało na koronawirusa drugi raz. Według Jeonga Eun-kyeonga, dyrektora koreańskiej agencji rządowej odpowiedzialnej za kontrolę i zapobieganie chorobom, bardziej prawdopodobne jest to, że wirus nie został usunięty z organizmu tych osób i ponownie się uaktywnił, niż że doszło do drugiego zarażenia. Epidemiolodzy prowadzą badania nad tymi przypadkami.
Pomoc rządu
Amerykański resort zdrowia rozpoczyna dystrybucję środków w wysokości 30 mld dolarów w ramach szerszego pakietu stymulacyjnego CARES Act wartego 100 mld dolarów. Departament wspólnie z UnitedHealth Group
Wiceprezydent USA Mike Pence, stojący na czele rządowej grupy zadaniowej do walki z koronawirusem, powiedział w piątek, że kraj niedługo zyska dostęp do testów na obecność przeciwciał COVID-19, który pozwoli stwierdzić, czy dana osoba była wcześniej zarażona.
"Przeprowadziliśmy już ponad 2,1 mln testów i cały czas pozostajemy w ścisłej współpracy z FDA [Agencją Żywności i Leków] oraz dostawcami z całego kraju, by zwiększyć ilość przebadanych" - powiedział Pence podczas konferencji prasowej w Białym Domu. - "Już wkrótce będziemy mieli testy na obecność przeciwciał, a Amerykanie będą mogli dowiedzieć się, czy kiedykolwiek mieli koronawirusa.
Technologiczna interwencja
Apple
W maju przedsiębiorstwa technologiczne uruchomią pierwszą wersję API, która umożliwi działanie aplikacji stworzonych przez instytucje zdrowia publicznego na urządzeniach mobilnych z systemem operacyjnym Android i iOS. Aplikacje te będą dostępne w Sklepie Play i App Store. Kolejny krok współpracy zakłada stworzenie platformy wykorzystującej Bluetooth do śledzenia kontaktów osób chorych na koronawirusa, dzięki czemu władze zyskają pełniejszy pogląd na rozprzestrzenianie się pandemii. Giganci podkreślają, iż przywiązują wielką wagę do przestrzegania zasad prywatności i przejrzystości.
Google zapowiedziało w piątek rozszerzenie zastosowania aplikacji Search i Maps. Nowe funkcje przekierują użytkowników szukających pomocy medycznej do dostępnych lekarzy. Dodatkowo zaawansowane opcje wyszukiwania ułatwią pacjentom dostęp do usług w zakresie telemedycyny.