Kilka tygodni temu, gdy do wiadomości publicznej dotarły informacje o rewolucjach w ofertach brokerów giełdowych, pojawiły się pierwsze komentarze o możliwej konsolidacji rynku usług maklerskich w Stanach Zjednoczonych. Czwartkowe doniesienia z branży brokerskiej wskazują, że zmiany mogą nastąpić bardzo szybko.
Przypomnijmy, że jeden z największych brokerów rynku amerykańskiego - Interactive Brokers na przełomie września i października oświadczył, że będzie oferować klientom transakcje giełdowe bez prowizji. Informacja ta wywołała pogrom na akcjach spółek konkurencyjnego brokera jakim jest Charles Schwab
Branża się zmienia na korzyść klientów, a 'stara gwardia' brokerów jest 'atakowana' przez młode podmioty jak Robinhood (w USA) czy choćby Revolut (dostępny także w Polsce), oferujących bezprowizyjne transakcje giełdowe.
Czwartkowe doniesienia sugerują, że Schwab i TD Ameritrade rozmawiają o fuzji, co ma stanowić reakcję na nowe warunki w branży i presję konkurencyjną. Obydwie spółki znacznie rosły w trakcie czwartkowej sesji, odpowiednio 9% i 19%. Szczegóły potencjalnej umowy są nieznane, jednak przecieki donoszą, że Schwab mógłby kupić Ameritrade za cenę około 26 mld USD. Dla porównania kapitalizacja Schwab wynosi ponad 60 mld USD. Konsolidacja branży jest nieunikniona, ponieważ brokerzy są zmuszeni zastąpić przychody z prowizji giełdowych innymi usługami. Zwiększenie skali w celu zwiększenia wydajności jest jednym ze sposobów na utrzymanie dynamiki biznesu. Gdyby rzeczywiście Schwab i TD Ameritrade ostatecznie się połączyły, stworzy to jeszcze trudniejszą sytuację dla mniejszych podmiotów, czego rezultatem bedą kolejne fuzje, aby uchronić się przed utratą klientów, rentowności i w rezultacie upadkiem.
Według doniesień z CNBC, ewentualna umowa fuzji może zostać ogłoszona już w najbliższy czwartek. Na jej finalizację będą musiały wyrazić zgodę organy regulacyjne.
Jest oczywiste, że problem konsolidacji rynku maklerskiego, to przynajmniej tymczasowe duże korzyści dla inwestorów, którzy dzięki zniesieniu prowizji, zaoszczędzą setki, jeśli nie tysiące USD rocznie, w zależności od skali korzystania z rachunków brokerskich. Pozostaje tylko czekać, aż nowe zasady handlu akcjami będą dostępne także dla nierezydentów USA.