NVIDIA
Spółka odnotowała silny wzrost w drugim kwartale, ale prognozy na następny kwartał rozczarowały inwestorów i akcje spadły w pierwszej reakcji o niemal 5 proc. (rynek to odrobił w ciągu ostatnich dni). Przychody wzrosły o 40 proc. do 3,12 mld USD, a zysk na akcję wzrósł o 91 proc. (!) do 1,76 USD (oczekiwano 1,66 USD i przychodu 3,1 mld USD). Spółka uznała, że boom kryptowalutowy stanowił miły dodatek do reszty działalności, ale plany na przyszłość są zorientowane na czym innym.
Na przykład na grach komputerowych, a konkretniej, dostarczaniu podzespołów do obsługi e-sportu - bardzo szybko rozwijającej się gałęzi w branży rozrywki. Na mocy współpracy z Micron Technology
Tymczasem spółka kilka dni temu na konferencji SIGGRAPH w Vancouver zaprezentowała najnowsza generację kart graficznych, która, według informacji prasowych jest wyposażona w technologię obsługującą gry, które jeszcze nie zostały stworzone. Najnowszy procesor graficzny z serii RTX posiada wiele przełomowych możliwości w porównaniu do swoich poprzedników. Wprowadzając ową kartę graficzną na rynek, NVIDIA dąży do zrewolucjonizowania możliwości obsługi grafiki w najnowszych grach. Technologia nie będzie tania, klienci muszą być przygotowani na wydatek od 500 do 1000 USD w zależności od serii, a spółka podejmuje pewne ryzyko związane z wysoką wyceną. Niemniej jednak firma zakłada, że gracze z krwi i kości, będą gotowi zapłacić kilkaset dolarów za więcej mocy obliczeniowej za produkt z najwyższej półki. NVIDIA twierdzi, że nowe karty zapewnią sześciokrotny wzrost wydajności, o ile gry w pełni wykorzystują nową technologię rdzeni. Pierwsze 'unboxingi' oraz testy najpewniej pojawią już w najbliższych tygodniach i to one odpowiedzą na pytanie jak wysoko NVIDIA może jeszcze podnosić ceny.
NVIDIA kontynuuje wprowadzanie innowacji. W drugim kwartale firma wydała prawie 19 proc. swoich przychodów na badania i rozwój, aby utrzymać wiodącą pozycję w branży. Bieżące działania pokazują również, że NVIDIA gra długoterminowo, a ostatecznymi zwycięzcami będą akcjonariusze.