W poprzednią środę Ford Motor Company (F  ), amerykański koncern motoryzacyjny, zapowiedział ograniczenie produkcji samochodów w celu obniżenia kosztów operacyjnych o 11,5 miliarda dolarów - jest to część planu oszczędności, który został przyjęty przez zarząd. Ford planuje skupić się na produkcji samochodów ciężarowych i SUV-ów - produkcja tradycyjnych modeli zostanie ograniczona do m.in. Mustanga i nowego crossovera Focus Active, który pojawi się w przyszłym roku.

Dyrektor finansowy Forda, Bob Shanks, zapowiedział obniżenie wydatków kapitałowych o 5% w latach 2019-2022, co oznacza spadek wydatków z poziomu 34 miliardów do 29 miliardów dolarów. Zarząd spółki przyjął strategię, zgodnie z którą ograniczy wydatki na produkcję, która przynosi niską marżę, czyli małe samochody i większość pojazdów spółki zależnej The Lincoln Motor Company. Cięcia zostaną dokonane pomimo tego, że sprzedaż tych luksusowych pojazdów stale rośnie, a spółka dobrze sobie radzi z konkurencją, jednak ponosi straty np. w Chinach. Blisko 80% obecnej produkcji samochodów osobowych zostanie wstrzymana - na północnoamerykańskim rynku nie pojawią się takie modele jak Taurus, Fiesta, Fusion czy C-Max. Korporacja planuje przeznaczyć więcej środków na rozwój wysokomarżowych produktów, czyli samochodów ciężarowych i sportowych. Do 2020 roku blisko 90% oferty Forda na rynku Ameryki Północnej będą stanowić samochody ciężarowe, SUV-y i pojazdy użytkowe.

Ford F-150
Ford F-150

Zysk netto Forda wzrósł o 9 procent i wyniósł 1,7 miliarda dolarów w pierwszym kwartale bieżącego roku, na co wpływ miało obniżenie stawki podatku dochodowego, czyli reforma amerykańskiego systemu podatkowego - dochód wzrósł o 7% do wartości 41,96 miliarda dolarów. Wyniki zaskoczyły inwestorów, ponieważ rynek oczekiwał, że dochody wyniosą 36,78 miliarda dolarów - 43 centów na akcję wobec oczekiwanych 41 centów. Reakcja inwestorów była pozytywna - akcje spółki wzrosły o 2%. Północnoamerykański biznes Forda osiągnął zyski przed opodatkowaniem w wysokości 1,9 miliarda dolarów i zysk z europejskiej sprzedaży na poziomie 119 milionów dolarów, natomiast sprzedaż na pozostałych rynkach przyniosła stratę.

Spółka znalazła potencjalne oszczędności, których łączna wartość może wynieść 11,5 miliarda dolarów - docelowo do 2022 roku potencjalne oszczędności mają wynieść 25,5 miliarda dolarów i mają dotyczyć inżynierii, działu rozwoju produktów, marketingu, a przede wszystkim produkcji. Ford obiecał, że do 2020 roku podniesie marżę zysku operacyjnego z 5,2 do 8 procent do 2020 roku, natomiast blisko 90% pojazdów, które wyjadą z fabryk Forda, będą stanowiły ciężarówki, SUVy lub pojazdy użytkowe z wykorzystaniem silników hybrydowych. Niektórzy analitycy rynkowi ostrzegają, że porzucenie produkcji pięciu flagowych modeli w ciągu dwóch lat może oznaczać znaczny spadek sprzedaży Forda, a co za tym idzie mniejsze zyski.

Konkurencja w Ameryce Północnej zaostrza się. Fiat Chrysler planuje uzyskać wyższe marże od Forda i General Motors (GM  ) - docelowo ma to się stać w ostatnim kwartale bieżącego roku, ponieważ prezes Fiata, Sergio Marchionne, planuje przejść na emeryturę w najbliższym czasie. W minionym roku to General Motors uzyskał 10,7-procentową marżę, natomiast tuż za nim uplasował się Ford z 8% marży oraz Fiat z 7,9%. Fiat Chrysler nadal zmaga się z problemami, które są związane z historyczną stratą w produkcji europejskiej oraz także z przejęciem Chrystlera po jego upadłości - docelowo firma chce zmniejszyć swoje zobowiązania oraz zakończyć rok z 4 miliardami dolarów w gotówce. Przyszłość amerykańskiej i europejskiej branży samochodowej zależy m.in. od światowych cen ropy oraz konkurencji ze strony azjatyckich producentów samochodów.