"Livestreaming", czyli termin określający strumieniowanie treści wideo na żywo, używany jest zarówno przez ogromne korporacje, jak i pojedyncze osoby. Możliwość dostarczania konsumentom treści w czasie rzeczywistym rozwinęła się wraz z szybkim wzrostem popularności mediów społecznościowych. Platformy takie jak Snapchat
Nieedytowany film wideo może wywołać więcej emocji i sprawić, że widz poczuje się wyjątkowy oraz bliższy osobom, które widzi na ekranie, w przeciwieństwie do nagranego wcześniej materiału, który trafia do widza po edycji i bardziej przypomina reklamę w telewizji. Powszechnym sposobem, aby wywołać wśród widzów to uczucie zażyłości jest pokazanie im jak wygląda cała działalność danej firmy od podszewki. Restauracje, na przykład, strumieniują na żywo to, co dzieje się na kuchni, kiedy lokal odwiedza pewien celebryta. Startupy z sektora robotyki udostępniają natomiast widzom wgląd w proces tworzenia ich budzących nadzieję prototypów. W rezultacie konsumenci mogą poczuć się mniej jak konsumenci, a bardziej jak uczestnicy procesu produkcji. Adidas (ETR: ADS) z powodzeniem wykorzystał livestreaming do sprawienia, że klienci byli podekscytowani pojawieniem się nowych produktów. Firma pokazała widzom moment, w którym gwiazda Real Madryt - James Rodriguez - podpisuje kontrakt przedłużający jego współpracę z marką. Niektóre przedsiębiorstwa prowadzą nawet ze swoimi klientami sesję Q&A - pytań i odpowiedzi, lub wywiady z członkami zarządu. Celem strumieniowania na żywo może być zatem wywołanie podekscytowania oraz oczekiwań wobec skończonego produktu, który firma ostatecznie sprzeda widzom, bez względu na to, czy jest to danie na talerzu, nowy zacisk czy też dron w powietrzu.
Kolejną zaletą livestreamingu jest to, że strumieniowane filmy wideo mogą być krótkie, a to właśnie treści nie pochłaniające wiele czasu dominują w dzisiejszych mediach społecznościowych. Snapchat, Vine oraz Twitter