Wśród dużych przedsiębiorstw pojawiła się tendencja do tworzenia reklam we własnym zakresie.
Dobrym tego przykładem jest Intel, który niedawno nakręcił swoją reklamę bez korzystania z usług firm zewnętrznych. Produkcja, w której gościnny udział wzięły niedźwiedzie polarne z Arktyki, okazała się wielkim sukcesem. Zgarnęła nawet kilka nagród na międzynarodowym festiwalu dla komunikacji kreatywnej - Cannes Lions International Festival of Creativity.
Nie tylko spółki technologiczne zaczęły same tworzyć reklamy. Philip Thomas, prezes Cannes Lions, powiedział, że liczba propozycji konkursowych wyprodukowanych samodzielnie przez marki wzrosła w zeszłym roku o 65%. Spółki takie Procter & Gamble Co.
Nie oznacza to, że wszystkie przedsiębiorstwa już wkrótce całkowicie zrezygnują z usług zewnętrznych agencji reklamowych. Outsourcing wciąż pełni bardzo ważną rolę szczególnie w przypadku rozbudowanych kampanii reklamowych, których najwyższą jakość jest w stanie zapewnić tylko sztab doświadczonych profesjonalistów.
Niemniej jednak idea tworzenia reklam we własnym zakresie ma sens, choćby dlatego że w ten sposób przedsiębiorstwa mają ścisłą kontrolę nad wydatkami na marketing w cyfrowych mediach. Mierzenie efektywności reklam przy pomocy wskaźnika rentowności (ROI) może okazać się zdradliwe, ponieważ pomiary te niekoniecznie muszą wiązać się z bezpośrednimi korzyściami czy napływem nowych klientów. Inwestycja w scentralizowany zespół kreatywny może pomóc w zaradzeniu sytuacji, kiedy pracownicy spółki pełnią tę samą funkcję, co pracownicy wynajętej agencji reklamowej. Weźmy za przykład social media managerów, którzy mogą pracować dla tej samej firmy w dziale kreatywnym oraz równocześnie w dziale cyfrowych reklam.
Zajmowanie się marketingiem na własną rękę ma także swoje wady. Bardzo trudno naleźć zespół kreatywny składający się z młodych i pomysłowych ludzi skłonnych do pracy wyłączne dla jednej marki. Osoby zajmujące się tworzeniem reklam na ogół nie lubią monotonii, której jednak nie sposób uniknąć, pracując bezpośrednio tylko z jedną spółką. Wprawdzie na razie agencje reklamowe mogą czuć się bezpiecznie, ale muszą również liczyć się z tym, że liczba firm samodzielnie robiących swoje reklamy będzie stale rosnąć.