Koronawirus poskutkował nie tylko kryzysem medycznym i gospodarczym. Pandemia jest też doskonałą pożywką dla wszelkiego rodzaju teorii spiskowych. Nadrzędną z nich jest ta o związku pomiędzy rozprzestrzenianiem się wirusa a uruchamianiem instalacji 5G.
Pierwszą instytucją, która zamiast usuwać lub ukrywać tweety rozprzestrzeniające teorie spiskowe konfrontuje się z nimi został amerykański Twitter (TWTR). Portal postanowił dopisywać do niektórych tweetów adnotację o możliwości uzyskania informacji nt. COVID-19. Po kliknięciu użytkownicy przechodzą na stronę zatytułowaną "5G nie powoduje koronawirusa", która obala teorię spiskową, prowadząc do wiarygodnych stron z oficjalnych źródeł, z których każdy poinformowany może dowiedzieć się, że w istocie teoria ta jest nieprawdziwa. W oświadczeniu przesłanym do mediów rzecznik Twittera powiedział: "Traktujemy priorytetowo usuwanie treści dotyczące COVID-19, gdy tylko pojawia się informacja, która potencjalnie może wyrządzić szkodę. Jak już powiedzieliśmy wcześniej, nie podejmiemy jednak takich działań w przypadku każdego tweeta, który zawiera niekompletne lub sporne informacje na temat COVID-19 ". Wprowadzenie etykiety jest następstwem zapowiedzi Twittera w maju, aby konfrontować nieprawdziwe informacje z "brutalną" dla niektórych prawdą. Firmy technologiczne takie jak Twitter, Apple (AAPL), YouTube (GOOG), Spotify i Facebook (FB) padły ofiarą oskarżenia, iż miały dostarczyć fanom teorii spiskowych "paliwa" do dalszego szerzenia propagandy w w internecie. Takim przypadkiem był David Icke, który umieścił swoje przesłanie milionom ludzi na całym świecie za pośrednictwem podcastów i wywiadów. Wpierw Spotify usunęło podcast z tym wywiadem, jednak Apple zostawił ten sam materiał na swojej platformie.
Plotki o rzekomym wpływie 5G na pandemię to jeszcze nic. Newsy o najnowszym pomyśle Twittera pojawiają się po szokującej informacji o podpaleniu kilku wież z odbiornikami 5G w Wielkiej Brytanii. Z kolei inżynierowie z firm telekomunikacyjnych mieli być nękani na ulicach, prawdopodobnie w związku z fałszywymi twierdzeniami o powiązaniach między technologią 5G a COVID-19. Nie ma dowodów na to, że technologia 5G jest w jakikolwiek sposób związana z pandemią koronawirusa. Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała niedawno na swojej stronie informację, która jednoznacznie obala tę teorię spiskową. Z drugiej strony, tak długo jak istnieją sieci bezprzewodowe, tak długo istnieją obawy przed negatywnym ich wpływem na zdrowie. Podobnie jak poprzednie rewolucje sieci komórkowych związane ze zwiększeniem ilości przesyłanych danych, 5G opiera się na transmisjach fal radiowych, które są częścią widma elektromagnetycznego. Niektórzy uważają, że promieniowanie to może mieć wpływ na zdrowie ludzi, jeżeli dochodzi do długofalowego oddziaływania. Z drugiej strony jest wiele dowodów na to, że fale radiowe używane w sieciach komórkowych są niejonizujące, co oznacza, że nie są wystarczająco mocne, aby usuwać elektrony z atomów lub cząsteczek. Międzynarodowa Komisja Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym, globalny i oficjalny organ orzekający w tej sprawie i ustanawiający limity dotyczące promieniowania uznała 5G za technologię bezpieczną na początku 2020 roku.
Twitter jest ostatnio znany z bezpardonowych rozwiązań. Firma wywołała gniew prezydenta Donalda Trumpa po umieszczeniu etykiet obok niektórych jego tweetów. Firma ukryła również post, w którym użył on frazy "kiedy zaczyna się strzelanina, zaczyna się grabież", z uwagi na rzekomą gloryfikację przemocy. Pod koniec ubiegłego miesiąca Trump podpisał zarządzenie dotyczące polityki cenzurowania mediów społecznościowych. Nie brakuje też innych obrońców "wolności słowa" w amerykańskim estabilishmencie. Raport opublikowany w poniedziałek przez Stern Center for Business and Human Rights z nowojorskiego uniwersytetu wezwał takie marki jak Facebook, YouTube i Twitter, aby zaprzestać outsourcingu moderacji treści. Dyskusja o nowej polityce Twittera zawsze pozostanie fundamentalnym sporem o to, co można pisać w internecie, i czy istnieją granice swobodnej twórczości. Nie jest jednak chyba możliwe jednoznaczne, uniwersalne rozstrzygnięcie tego problemu.