Z różnych powodów spółki technologiczne często odmawiają swoim akcjonariuszom płacenia dywidendy. W świadomości społecznej dywidenda kojarzona jest z "bezpiecznymi" spółkami, ponieważ oznacza to, że ich akcje z pewnością przyniosą jakiś zysk. Opinia ta jednak nieszczególnie współgra z innowacyjnymi startupami oraz tytanami, które zapewniły sławę Dolinie Krzemowej. Ponadto wiele spółek technologicznych zamiast rozdawać swoje zyski akcjonariuszom, reinwestuje je z powrotem w firmę w celu zapewnienia sobie stałego wzrostu oraz innowacji. Kolejną kwestią jest polityka podatkowa, ponieważ według prawa Stanów Zjednoczonych dywidenda może zostać opodatkowana jako dochód. Także inne przepisy skłaniają takie spółki do szukania kreatywnych sposobów, aby uniknąć dodatkowych kosztów. Nie dziwi fakt, że podatki wpływają na finansowe poczynania przedsiębiorstw.
Jednak prawdopodobnie najważniejszym powodem jest to, że płacenie dywidendy postrzegane jest zazwyczaj jako ostrzeżenie wskazujące na to, że wzrost spółki maleje, spowalnia bądź co gorsza całkiem się zatrzymał. Aby uniknąć takiego obrotu spraw, wiele spółek technologicznych przekonywało inwestorów, że przedsiębiorstwo się intensywnie rozwija, a więc jest odporne na ryzyko. Choć wszystkie te metody może i były skuteczne w przeszłości, nie zmieniło to faktu, że dywidenda stała się coraz bardziej powszechna.
W przeszłości tylko kilka spółek technologicznych płaciło dywidendę, jednak teraz ta praktyka zyskała na popularności i zaczęło ją stosować więcej różnej wielkości firm. Kickstarter, który nie planował zadebiutować na giełdzie, ogłosił ostatnio, że zacznie wypłacać dywidendę i dołączy do takich gigantów jak IBM
Jedna ze spółek, która wciąż wstrzymuje się od płacenia dywidendy, jest zarazem jedną z największych na rynku. Google
Nie istnieje żaden wzór, dzięki któremu dałoby się określić czy dana spółka technologiczna zdecyduje się płacić dywidendę czy nie. Wszystko zależy od jej polityki wewnętrznej i zarządu. Niemniej jednak zwiększanie się liczby firm, które jednak decydują się na jej wypłacanie wskazuje na wolno zachodzące zmiany, choć nikt nie jest pewien co to może oznaczać w perspektywie najbliższych lat.
Dolina Krzemowa stworzyła i rozwinęła atrakcyjny wizerunek stronienia od "tradycyjnych" korporacyjnych praktyk. Siedzenie w boksach? A co to, średniowiecze? Garnitury i krawaty? Sportowe spodenki i koszulki są przecież zdecydowanie bardziej wygodne i modne. Wystarczy spojrzeć na plastikową zjeżdżalnię w głównej siedzibie Google, aby znaleźć dowód na, można by powiedzieć, dziecięcą niesubordynację, która sprawiła, że technologiczni giganci są tak inni, a mimo to odnoszą tak ogromne sukcesy. Jednakże wzrost tych spółek i niedawna, powiedzmy, ich kapitulacja w płaceniu dywidendy pokazują, że niektórym praktykom trudno się jest przeciwstawić.