Znany ze smartfonów i tabletów system operacyjny Android niebawem będzie dostępny także w samochodach. Samochody zmieniające się w małe centra operacyjne stają się coraz ważniejszym rynkiem dla twórców oprogramowania.
Podczas odbywającego się w dniach 17 - 20 maja w Mountains View eventu Google I/O, corocznego spotkania dla deweloperów Google, AlphabetZaprezentowany system operacyjny posiada trzy główne moduły/obszary działania. Pierwszy z nich, środkowy, pozwala na odtwarzanie muzyki z wykorzystaniem aplikacji Google Music, wysłanie wiadomości tekstowej za pomocą SMS lub Google Hangouts, wykonanie rozmowy telefonicznej oraz włączenie nawigacji w Google Maps. Drugi moduł zapewnia kontrolę nad najważniejszymi funkcjami samochodu jak np. temperatura powietrza wewnątrz, sterowanie szybami, regulowanie fotela itp. Z kolei trzeci moduł obejmuje zainstalowane aplikacje na Androida. Podczas konferencji jako przykład takiej aplikacji pokazywano popularny serwis streamingowy Spotify.
Android dla aut będzie także posiadał osobistego doradcę Google Assistant. Za pomocą przycisku na kierownicy i komendy głosowej "OK. Google" kierowca będzie mógł poprosić o połączenie go z żądanym numerem, podyktować wiadomość tekstową lub wyszukać najbliższą stację benzynową w Google Maps.
Zaprezentowanego systemu operacyjnego nie należy mylić z usługą Android Auto. Te zaprezentowane w 2014 r. rozwiązanie pozwala wyświetlać na ekranie pokładowym samochodu aplikacje zainstalowane na urządzeniu mobilnym korzystającym z Androida. Aplikacja ta pozwala na łatwiejsze korzystanie z telefonu podczas jazdy i potrafi się łączyć z komputerami pokładowymi 300 modeli samochodów. Jednak mimo wszystko jest to system wykorzystujący pamięć i procesor smartfona, a na ekranie samochodu pojawia się wyłącznie obraz.
W chwili obecnej niemal każdy nowo prezentowany model samochodu posiada co najmniej jeden komputer pokładowy pozwalający sterować funkcjami samochodu i zapewniający rozrywkę podczas podróży. Rynek systemów operacyjnych do tych urządzeń wciąż jest w początkowej fazie rozwoju i mocno pofragmentowany z dużą liczbą dostawców. Największe firmy technologiczne tworzące oprogramowanie sterujące komputerami i urządzeniami mobilnymi widząc ogromny potencjał tego rynku, coraz mocniej angażuje się w tworzenie atrakcyjnych dla użytkowników rozwiązań.
Ważnym graczem na rynku systemów operacyjnych do komputerów pokładowych samochodów jest Blackberry
Do budowy własnego systemu operacyjnego do samochodów szykuje się także Apple
Na rynku tym chce zaistnieć także koreański Samsung. W tym celu przejął on za 8 miliardów dolarów lidera w zakresie rozrywki pokładowej, firmę Harman International. Poza systemami operacyjnymi wymienionych wcześniej firm na rynku można znaleźć ogromną liczbę systemów stworzonych przez samych producentów aut jak np. robi to Toyota
Nie jest też do końca prawdą, że do tej pory Android nie pojawił się jako system operacyjny komputera pokładowego żadnego z fabrycznie produkowanych samochodów. Otóż jak dotąd systemu takiego nie stworzył Alphabet, ale robiły to inne firmy. Wykorzystują one fakt, że kod Androida jest ogólnie dostępny. W oparciu o to budują one własne systemy operacyjne, które wykorzystują jednak starsze wersje Androida. Na przykład najnowsza Honda Accord posiada komputer pokładowy z zainstalowanym systemem wykorzystującym Androida w wersji 4.2. JellyBean z 2012 r., a Hyundai Genesis - Android w wersji Gingerbread 2.3.
Nie wiadomo do końca kiedy nowy Android trafi do samochodów w produkcji seryjnej oraz jaka będzie jego nazwa. Audi, które jest głównym partnerem Alphabet przy implementacji tego systemu, zapowiedziało, że pierwsze samochody tego niemieckiego producenta z Androidem na pokładzie wyjadą na ulice w przeciągu najbliższych dwóch lat. Nie podano także ile będzie kosztowała przyjemność posiadania komputera pokładowego z systemem Google. Jak donoszą dziennikarze, którzy mieli okazję przetestować system w Mountain View, nie jest on jeszcze w stu procentach gotowy. Jak zauważyli, w wersji demonstracyjnej nie działa szybki dostęp do menu ustawień.
Zaprezentowana przed kilkoma dniami wersja oparta jest na Androidzie 7. Jak jednak informuje producent, docelowa wersja będzie wykorzystywać Androida O, który został stworzony z myślą właśnie o samochodach. Będzie się on charakteryzował m.in. krótszym czasem aktywacji. Co więcej, system u każdego z producentów samochodów będzie się nieco różnił. Wynika to z faktu, że podobnie jak ma to miejsce w przypadku smartfonów, producent urządzenia będzie mógł dostosować wygląd interfejsu do własnych potrzeb oraz zainstalować własne aplikacje. W przypadku samochodów ma to jeszcze większe znaczenie, ponieważ istnieje silniejsze rozróżnienie na klasę pojazdów. Każda marka ma własną estetykę, która w wielu przypadkach jest kluczową cechą oferowanego produktu.
Problemem do rozwiązania pozostaje sposób pobierania aplikacji tworzonych przed podmioty trzecie. Póki co system ten nie posiada dostępu do Google Play, skąd można by ściągnąć żądaną aplikację. Nie zaprezentowano też żadnego innego sposobu wgrywania aplikacji. W tym miejscu warto zauważyć, że nie wszystkie aplikacje będą dostępne na samochodowego Androida. Jedną z takich aplikacji jest YouTube. Brak popularnego serwisu z materiałami wideo tłumaczony jest względami bezpieczeństwa - filmiki mogłyby odciągać uwagę kierowców od drogi.
Kolejnym sugerowanym rozwiązaniem, które mogłoby usprawnić działanie systemu, jest tryb garażowy. Pozwalałby on uniknąć sytuacji, z którą ma problemy wielu użytkowników urządzeń mobilnych z Androidem. Jeśli zostawimy wyłączonego smartfona na kilka tygodni, to po włączeniu rozpocznie on pobieranie licznych aktualizacji, co często prowadzi do spowolnienia funkcjonowania systemu. Aby uniknąć podobnych sytuacji w przypadku komputerów pokładowych, zaproponowano stworzenie trybu garażowego. Samochód podczas długiego postoju włączałby się w tryb energooszczędny i w razie dostępu do sieci Wi-fi mógłby pobierać i instalować dostępne aktualizacje, dzięki czemu podróż po długiej przerwie nie oznaczałaby spowolnienia działania systemu.
Na koniec warto zwrócić uwagę na znaczenie obecności Google Assistant w Android Automotive. Alphabet stara się wdrożyć swoją wersję asystenta osobistego w różne aspekty życia. Jako jeden z przykładów zastosowania tego rozwiązania przedstawiciele producenta podają wydanie komendy włączenia świateł w domu przed przyjazdem. Oznaczałoby to plany stworzenia kompleksowego rozwiązania, które pozwalałoby zarządzanie licznymi aspektami naszego życia za pomocą Google Assistant. Wejście samochodowego Androida na rynek będzie zatem oznaczało spełnienie się wizji całkowicie połączonych samochodów.
- https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-05-15/google-wants-android-and-its-assistant-to-power-your-car-too?cmpid=socialflow-facebook-business&utm_content=business&utm_campaign=socialflow-organic&utm_source=facebook&utm_medium=social
- https://arstechnica.com/cars/2017/05/android-automotive-hands-on-google-is-finally-ready-to-talk-about-its-car-os/
- https://arstechnica.com/cars/2017/05/the-state-of-the-car-computer-forget-horsepower-we-want-megahertz/
- http://www.techradar.com/news/android-in-the-car-this-is-googles-phone-free-vision-for-connected-driving
- https://venturebeat.com/2017/05/20/google-will-integrate-assistant-directly-into-next-gen-cars/
- https://www.bloomberg.com/news/articles/2016-10-25/apple-develops-car-operating-system-in-blackberry-country