W środę rynki poważnie tąpnęły, wymazując wszystkie zyski zgromadzone w trakcie sesji. Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom Stanów Zjednoczonych (CDC) potwierdziło pierwszy w tym kraju przypadek zakażenia wariantem koronawirusa Omicron. Dow Jones Industrial Average stracił ponad 460 punktów, natomiast S&P 500 i Nasdaq cofnęły się po ponad 1%.
Na zamknięciu S&P 500 Index
Centrum Kontroli Zapobiegania Chorobom i Biały Dom poinformowały podczas środowej konferencji prasowej, że w Kalifornii doszło do pierwszej w USA infekcji nową mutacją COVID-19 o nazwie Omicron.
Główny doradca medyczny amerykańskiego prezydenta Joe Bidena dr Anthony Fauci powiedział, że pacjent otrzymał pozytywny wynik badania na koronawirusa kilka dni po powrocie z podróży do RPA.
"Zakażona osoba przebywa w samoizolacji, a my dotarliśmy do wszystkich jej bliskich kontaktów, którym jak na razie testy wyszły ujemne" - zakomunikował Fauci. - "Cieszymy się, że ten pacjent nie tylko miał łagodne objawy, ale jego stan zdrowia zdaje się poprawiać."
Listopadowa aktywność sektora produkcyjnego USA poszła w gorę w stosunku do poprzedniego miesiąca, zaraportowało w środę amerykańskie stowarzyszenie Institute for Supply Management. Odczyt tego wskaźnika wyniósł 61,1 pkt. i był o 0,3 pkt. niższy niż w październiku. Warto zaznaczyć, że cały czas utrzymuje się on powyżej neutralnego poziomu 50 pkt., co oznacza ekspansję sektora.
"Środowisko amerykańskiego sektora produkcji pozostaje zależne od popytu, ograniczane przez łańcuchy dostaw, jednak istnieją przesłanki co do tego, że warunki na rynku pracy delikatnie się poprawiają" - powiedział w oświadczeniu szef badań nad produkcją ISM, Timothy Fiore. - "Na wszystkie segmenty przemysłu produkcyjnego wpływają rekordowo długie czasy dostaw surowców i dóbr kapitałowych, wydłużające się braki kluczowych materiałów, wysokie ceny towarów oraz trudności z transportem produktów."
"Globalne wyzwania związane z pandemią - niedobór siły roboczej, krótkoterminowe zamknięcia przedsiębiorstw z powodu braków części, problemy z obsadzeniem miejsc pracy i zagraniczne zakłócenia łańcuchów dostaw - mają wpływ na hamowanie potencjału wzrostu sektora produkcyjnego" - dodał ekspert.
Z najnowszego miesięcznego raportu ADP wynika, że zatrudnienie w sektorze prywatnym USA urosło w listopadzie w szybszym tempie niż w poprzednim miesiącu.
Liczba miejsc pracy u prywatnych przedsiębiorców urosła o 534 tys., choć zawiodła oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się zwyżki o 570 tys.
"Regeneracja rynku pracy postępuje w dobrym tempie mimo wyzwań z zeszłego miesiąca" - powiedziała Nela Richardson, główna ekonomistka ADP. - "Biorąc pod uwagę dane z listopada, średni wzrost zatrudnienia z ostatnich trzech miesięcy wnosi 543 tys. stanowisk. To niewielka zwyżka w stosunku do początku roku. Od początku procesu naprawy sektor prywatny dodał 15 mln miejsc pracy, chociaż o 5 mln mniej niż było przed pandemią. Dostawcy usług, na których pandemia wpływa bardziej niż na inne biznesy, najbardziej zwiększyli zatrudnienie w tym roku. Jest za wcześnie, by określić, czy wariant Omicron jest w stanie spowolnić tempo przyrostu miejsc pracy w nadchodzących miesiącach."
Na otwarciu S&P 500 Index rósł o 1,05% (o 48,17 pkt. do 4615,17 pkt.), Dow Jones Industrial Average - o 0,74% (o 254,43 pkt. do 34738,15 pkt.), a Nasdaq Composite Index - o 1,13% (o 177,88 pkt. do 15712,72 pkt.).