Inwestorzy na Wall Street w minionym tygodniu pokazali siłę. Indeksy giełdowe poszybowały po zaskakujących wstępnych wynikach wyborów oraz nadzwyczaj dobrych danych o inflacji, rentowności obligacji i notowania dolara amerykańskiego spadły, podczas, gdy cały segment kryptowalut i Bitcoin zanurkował do najniższego poziomu od dwóch lat, w związku z doniesieniami o niewypłacalności, a później upadku giełdy kryptowalut FTX.
W skali tygodnia S&P500
Wtorkowe wybory przyniosły nieco odmienne wstępne wyniki od prognozowanych, które spływały z każdym kolejnym dniem. Okazuje się, że faworyzowani Republikanie uzyskali wyniki ogółem gorsze od oczekiwań. Według stanu na koniec tygodnia, Partia Republikańska uzyskała oficjalnie 211 miejsc w Izbie Reprezentantów, a Demokraci 204. Partia potrzebuje 218 głosów, by mieć większość w izbie. Jednak Demokraci wezmą Senat, do czego przybliżyło ich ogłoszone w niedzielę, decydujące zwycięstwo w Nevadzie. Ogółem Republikanie i Demokraci nadal czekają na wyniki wyborów, które mogą nie być znane przez wiele dni.
Tymczasem blady strach padł na cały segment kryptowalut, po doniesieniach o problemach z wypłacalnością jednej z największych giełd kryptowalutowych FTX. Zaledwie tydzień temu FTX był gigantem w branży, a jej założyciel Sam Bankman-Fried budził sympatię, tymczasem na początku tygodnia rynek zmroziły informacje o gigantycznej dziurze budżetowej w bilansie spółki i problemach z wypłacalnością, co przełożyło się także na spadki na nowojorskim parkiecie w środku tygodnia. Kryptowalutowy gigant Binance, który prawdopodobnie stoi za 'przeciekiem' o problemach finansowych konkurenta, najpierw ruszył na ratunek mniejszego rywala, jednak dzień później wycofał się z transakcji. Pomimo zapewnień ze strony Bankmana-Frieda o przejściowych problemach, w weekend FTX złożyło wniosek o ochronę przed bankructwem do federalnego sądu upadłościowego w Delaware. To największe w historii bankructwo związane z kryptowalutami ze względu na rozmiar i czas, w którym się dokonało, prawdopodobnie oznacza bardzo duże straty w wysokości dziesiątków miliardów dolarów dla klientów i ich depozytów oraz inwestorów jak Sequoia Capital i Thoma Bravo, a także lawinowe problemy dla całego sektora.
Inflacja CPI spadła w październiku do nieoczekiwanego poziomu 7,7% r/r (z poziomu 8,2% we wrześniu), co wywołało prawdziwą euforię zakupową na nowojorskim parkiecie z największymi jednodniowymi wzrostami od kwietnia 2020 roku, jednocześnie podsycając nadzieję, że Rezerwa Federalna może spowolnić proces podwyżek stóp procentowych. Najważniejszą wiadomością w danych Departamentu Pracy było to, że inflacja bazowa CPI - wyłączająca ceny żywności i energii, zwolniła do 0,3% w skali miesiąca, podczas, gdy rocznie wykazała 6,3% wzrostu (wobec 6,6% tj., najwyższego poziomu od 40 lat we wrześniu).
Ze spółek.
Meta Platforms
Disney
Producent ropy wspierany przez fundusz Warrena Buffetta, Occidental Petroleum