Spółka Nintendo mocno odczuła kryzys z 2007 roku, w wyniku którego cena za jej akcję spadła z rekordowych 70 500 jenów i na dzień 1 lipca 2016 r. jej wartość wynosiła jedynie 14 660 jenów. Teraz jednak Nintendo gotowe jest na powrót do swojej dawnej świetność, w czym pomóc mu ma wypuszczenie na rynek Pokémon Go - gra mobilna oparta na wirtualnej rzeczywistości stworzona we współpracy z należącą do Google jednostką Niantic Labs.
6 lipca, czyli dzień wprowadzenia Pokémon Go na rynek, był dla Nintendo najlepszym dniem obrotowym od 1983 roku, kiedy to na rynku pojawił się stworzony przez spółkę Nintendo Entertainment System. Tydzień później cena akcji wzrosła o 56% w porównaniu do tej odnotowanej 1 lipca, dodając tym samym 9 mld USD do kapitalizacji rynkowej Nintendo.
Pokémon Go okazał się dla Nintendo prawdziwym uśmiechem od losu, który pojawił się w idealnym dla spółki momencie. W lutym bieżącego roku z oszacowanego na 41,8 mld jenów zysku Nintendo wygenerował jedynie 17 mld jenów. Jednak dzięki Pokémon Go, które przyciągnęło miliony użytkowników, których liczba okazała się wyższa od liczby użytkowników popularnych aplikacji na Androida, takich jak Tinder czy Twitter, wyniki Nintendo mogą się znacznie zmienić. Grę ściągnęło już ponad 10 milionów osób i każdego dnia przynosi ona spółce 1,6 mln USD zysku. Choć analitycy przyznają, że jedna dochodowa aplikacja nie wystarczy, aby wynieść spółkę na wyżyny, jest to znak, że Nintendo w końcu otworzył się na nowy, lukratywny sektor gier mobilnych. Spółka ogłosiła również zamiar sprzedaży "Pokémon Go Plus" - oddzielnego urządzenia współdziałającego i kompatybilnego z aplikacją mobilną. Cena za urządzenie wynosiłaby 35 USD, co zwiększyłoby dochód generowany dzięki aplikacji.
Nintendo przez długi czas stroniło od gier mobilnych. Przedsiębiorstwo wolało skupiać się na swoich mocnych stronach, jakimi są konsole czy też przenośne urządzenia do gier, jednak takie podejście zostało podane w wątpliwość po tym, jak po pierwszym tygodniu sprzedaży konsoli Wii U, spółka musiała zmniejszyć swoje prognozy zysku o ponad połowę. W połowie marca Nintendo wypuściło na rynek aplikację społecznościową "Miitomo", która przez pierwsze 2 tygodnia utrzymywała się na 1 miejscu, a teraz wprowadzenie Pokémon Go wskazuje na to, że po prawie 10 latach unikania tego sektora, spółka zdecydowała się poświęcić tworzeniu gier mobilnych.
Pokémon Go to prawdziwy strzał w dziesiątkę dla Nintendo. Mimo że ciężko jest w tym momencie stwierdzić, jak trwały będzie sukces aplikacji, to świadczy on o tym, że przyszłość spółki może wyglądać zupełnie inaczej. Obecnie Nintendo znane jest ze swoich konsoli oraz gier na nie, jednak już niedługo może stać się potęgą gier mobilnych.