Niektóre chińskie firmy notowane przy Wall Street doświadczają najsurowszych w historii ograniczeń ze strony krajowych regulatorów, które w praktyce uniemożliwiają im prowadzenia normalnej działalności. Chiński rząd nie przebiera w środkach, akcje tychże spółek notują spektakularne upadki.
W sobotę Chiny wydały nowe przepisy, które zakazują firmom udzielającym internetowych korepetycji prowadzenia działalności komercyjnej, pozyskiwania kapitału lub upubliczniania. Ponadto wzmogły szeroko zakrojoną kontrolę krajowych firm notowanych za granicą w Stanach Zjednoczonych. Dzień wcześniej, po nieoficjalnych doniesieniach CNBC na ten temat, w postaci kopii chińskojęzycznego dokumentu wydanego przez najwyższy organ wykonawczy - Radę Państwa - i komitet centralny Komunistycznej Partii Chin i datowanego na 19 lipca, akcje czołowych spółek edukacyjnych zanurkowały - TAL Education
W sobotę firmy edukacyjne wydały oświadczenia, deklarując posłuszeństwo w zakresie przestrzegania nowych przepisów.
Polityka chińskego rządu to najnowszy rozdział w spektakularnym wzroście i upadku fortun założycieli platform edukacyjnych. Larry Chen, były nauczyciel, który w 2014 roku założył Gaotu i po giełdowym debiucie stał się jednym z najbogatszych ludzi na świecie, stracił status miliardera, a akcje spółki od szczytu z 27 stycznia 2021 roku straciły 98% wartości. Fortuna dyrektora generalnego TAL Education Group, Zhanga Bangxina, skurczyła się w piątek o 2,5 miliarda USD, natomiast prezesa New Oriental Education & Technology Group Inc. Yu Minhong o 685 milionów USD. Trudny dzień.
Nie dalej jak dzień wcześniej, inwestorzy zmiażdżyli akcje niedawnego IPO, chińskiego DiDi Global
Inwestowanie w chińskie spółki jest wysoce ryzykowne.