Korupcja i wielka spółka naftowa. To połączenie nie brzmi zbyt niespodziewanie, nieprawdaż? Sąd przygląda się obecnie sprawie Unaoil, spółki naftowej z Monako prowadzonej przez elitarną rodzinę Ashani. W świetle ostatnich zarzutów o korupcję, funkcjonariusze policji w Monako przeprowadzili nalot na biura oraz domy pracowników Unaoil. Spółka naftowa jest przedmiotem poważnego międzynarodowego dochodzenia. Brytyjski urząd ds. przestępstw gospodarczych, amerykański Departament Sprawiedliwości, a także australijski wydział policji do walki z korupcją rozpoczęły śledztwo w sprawie praktyk korupcyjnych Unaoil, które zostały ujawnione przez współpracujących dziennikarzy Fairfax Media oraz Huffington Post, którzy napisali na ten temat obszerny artykuł.
Jak podano w artykule, który powstał częściowo w oparciu o dokumenty i e-maile, który wyciekły z Unaoil, przedstawiciele spółki dawali łapówki urzędnikom, a także dopuszczali się fałszerstwa kontraktów na światową skalę. Systematycznie korumpowali światowy przemysł naftowy zapewniając, że kontrakty rządowe warte miliardy dolarów były dzielone w oparciu o łapówki płacone przez największe korporacje. Ujawnione dokumenty oraz e-maile zawierały wiele informacji na temat działalności Unaoil na Środkowym Wschodzie. Między 2002 a 2012 rokiem Unaoil był w zmowie z sekretną siatką wysoko postawionych urzędników, prawników i pośredników, którzy działali na korzyść zachodnich spółek, co powodowało dalsze nasilanie się korupcji w najbiedniejszych krajach, w szczególności wśród elit, które wykorzystywały słabe instytucje państwowe. Niektórzy przedstawiciele tych zachodnich spółek myśleli, że opłacają legalnych lobbystów, podczas gdy inni po prostu przymykali oczy.
Unaoil jest zarządzana przez Atę Ashani oraz jego dwóch synów, Cyrusa i Samana. Rodzina Ashani prowadzi wiele fundacji, które wspierają sztukę oraz dzieci, jej członkowie wchodzą również w skład zarządu pewnej organizacji pozarządowej, gdzie zasiadają obok byłych polityków oraz miliarderów. Przed dziesięcioma laty majątek rodziny był wyceniany na 190 mln EUR, sprawiając, że była ona zaliczana do światowej elity. Strategia rodziny Ashani bazuje na tym, że zachodnie spółki obawiają się, że bez wpływów i ugruntowanej pozycji Unaoil nie będą w stanie same zdobyć lukratywnych kontraktów w krajach bogatych w ropę naftową. Unaoil otrzymuje pieniądze od swoich klientów (spółek prywatnych), by następnie zainwestować je w "łapówki na skalę przemysłową". Krótko mówiąc, Unaoil przeznacza pieniądze otrzymane od zachodnich spółek na łapówki dla urzędników w krajach produkujących ropę naftową, gwarantując tym samym, że ich klienci pozyskają wartościowe kontrakty opłacane przez rząd.
Dotychczas opublikowano długą listę skorumpowanych urzędników, ministrów oraz polityków. Znaleźli się na niej dwaj ministrowie ds. ropy naftowej z Iraku, współpracownik Asada, wysoko postawieni urzędnicy z Libii wchodzący w skład reżimu Kadafiego, kilku urzędników ds. ropy naftowej z Iranu oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także operator z Kuwejtu nazywany "wielkim serem". Ponadto, ujawniono również listę zachodnich spółek, które nakryto na współpracy z Unaoil na terenie Środkowego Wschodu. Wśród nich znalazły się Rolls-Royce (LON: RR), Petrofac (LON: PFC), FMC Technologies
Unaoil otrzymał wprawdzie certyfikat od agencji antykorupcyjnej o nazwie Trace International, mimo tego obrotna rodzina Ashani zdołała obejść antykorupcyjne regulacje (a przynajmniej udawało jej się to przed opublikowaniem artykułu przez Fairfax Media i Huffington Post). Spółki, które zapłaciły Unaoil za dawanie łapówek w ich imieniu w celu pozyskania rządowych kontraktów podlegają ochronie na zasadzie "wiarygodnej możliwości zakwestionowania". Unaoil jest w zasadzie firmą "cieszącą się dobrą reputacją", a także "dyskretnym pośrednikiem", w związku z czym spółki z nią współpracujące mogą skorzystać z wiarygodnej możliwości zakwestionowania, aby uniknąć problemów natury prawnej.