Branża automotive musi zmierzyć się z tąpnięciem gospodarczym spowodowanym koronawirusem. Rynek ten jak prawie żaden inny jest narażony na turbulencje ekonomiczne. Jak się okazuje, apokaliptyczne wizje nie muszą się sprawdzić.
Sprzedaż samochodów w USA gwałtownie spadła w maju w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku, ale z drugiej strony wykazała też oznaki ożywienia po totalnym załamaniu w kwietniu, gdy niektóre stany zaczęły likwidować ograniczenia zamykające wiele salonów sprzedaży i zatrzymały konsumentów w domu. Tak przynajmniej wynika ze wstępnych danych o sprzedaży od większości producentów samochodów i analityków branżowych. Toyota Motor (TM), Honda Motor (HMC) i Hyundai Motor znalazły się wśród producentów samochodów, którzy zarejestrowali dwucyfrowy spadek sprzedaży w ubiegłym miesiącu w porównaniu do maja 2019 roku. Mniejsi, ale zyskujący w oczach klientów producenci samochodów, tacy jak Mazda i Volvo, odnotowali z kolei tylko nieznaczne spadki. "Klienci detaliczni wychodzą na powierzchnię w poszukiwaniu samochodów i ciężarówek", powiedział Bob Carter, wiceprezes ds. sprzedaży w Toyota Motor North America, dodając: "to, na co wciąż jeszcze czekamy w przemyśle motoryzacyjnym, to klienci korzystający z floty komercyjnej, w szczególności ci płacący za wynajem samochodów". Sprzedaż w tym konkretnym segmencie wciąż jest o 20% niższa od oczekiwanej.
Toyota zanotowała spadek sprzedaży o 25,7% w porównaniu do analogicznego maja w ubiegłym roku. Z drugiej strony analitycy firmy już widzą ożywienie marki w liczbach. Firma podała, że sprzedaż ponad 165 000 pojazdów w maju przekroczyła wewnętrzne oczekiwania i plan sprzedażowy na poziomie 125 000. Patrząc ogółem na rynek motoryzacyjny, według Autodata tempo sprzedaży samochodów na świecie wzrosło w maju w porównaniu z kwietniem. Jest to bardzo dobry prognostyk zaprzeczający sytuacji, w której w obliczu koronawirusa klient sięga po tego typu dobra tylko w ostateczności. Firmy analityczne obserwujące rynek motoryzacyjny spodziewały się, że w maju sprzedaż nowych pojazdów będzie nieco mniejsza niż 1,1 miliona, co oznacza spadek o około 32% do 33% w porównaniu z majem 2019 roku. Mimo że sprzedaż jest lepsza niż oczekiwano, jest ona wciąż daleka do wskazań z ubiegłego roku, kiedy to producenci samochodów sprzedali ponad 17 milionów pojazdów. Wyniki te dają jednak nadzieje na rozwój sytuacji. Co więcej, General Motors (GM), Ford Motor (F) i inni znaczący producenci samochodów w ostatnich latach zmienili sposób przedstawiania danych z formy miesięcznej na kwartalną, więc ich miesięczne wskazania są jedynie prognozowane.
USA przeżywa jednak wyjątkowo trudny okres w swojej historii nie tylko z powodu COVID-19. Dotkniętych protestami i zamieszkami po śmierci George'a Floyda w areszcie policyjnym w Minneapolis ma być 7 marek rynku motoryzacyjnego oraz 1500 amerykańskich dealerów bezpośrednio sprzedających samochody. Dyrektorzy generalni niemal każdego producenta z branży automotive w Detroit przekazywali swoim pracownikom informacje o śmierci Floyda, protestach i wzmożonej czujności w związku z zamieszkami. Dyrektor generalny Fiata Chryslera Mike Manley wydał nawet oświadczenie, w którym w imieniu wszystkich pracowników zdecydowanie odrzuca nienawiść i uprzedzenia, które wciąż w jego opinii znajdują się w tkance społeczeństwa amerykańskiego. Nie wszyscy w branży mieli jednak szczęście. Według Automotive News, kilka salonów dealerów motoryzacyjnych na Zachodnim Wybrzeżu zostało zdewastowanych podczas demonstracji. Inni producenci, mimo pierwszych jaskółek ożywienia, wciąż nie mogą pochwalić się doskonałymi wynikami sprzedaży. Hyundai odnotował spadek sprzedaży o 12,9% do 57 619 pojazdów w ostatnim miesiącu. Kia Motors poinformowała, że sprzedaż w maju spadła o 23,7% do poziomu poniżej 46 000 pojazdów w porównaniu z rokiem poprzednim. Inne marki radzą sobie jednak lepiej - Mazda Motor odnotowała tylko jednoprocentowy spadek sprzedaży w ostatnim miesiącu, a Volvo zarejestrowało nieznaczny spadek sprzedaży na poziomie 2,5%. Wieści więc o apokalipsie branży automotive należy przynajmniej odłożyć w czasie.