Indeksy amerykańskie solidnie rosły w środę, ponieważ na rynku przeważa przekonanie, że czwartkowe dane o inflacji okażą się korzystne i skłonią Fed do wyhamowania tempa podwyżek stóp procentowych.
Przewaga kupujących utrzymywała się przez cały dzień handlowy. Ostatecznie Dow Jones Industrial Average
Na rynek nie wpłynęły wczoraj żadne znaczące informacje. Uwaga inwestorów skupiona jest na czwartkowym odczycie z Departamentu Pracy, który ma opublikować najnowsze dane na temat cen konsupcyjnych w grudniu. Ekonomiści ankietowani przez The Wall Street Journal oceniają, że główny wskaźnik CPI wyniesie 6,5% rocznie, w porównaniu z 7,1% miesiąc wcześniej.
Innymi słowy, na rynku panuje retoryka, że najpewniej szczyt inflacji Stany Zjednoczone mają za sobą, a Fed jest coraz bliżej końca cyklu podwyżek stóp procentowych. "Rynki oddychają z ulgą", podkreślają zarządzający funduszami i dodają, że spadek inflacji CPI byłby zachęcającym sygnałem dla inwestorów, choć rynek skupi się również na tak zwanej inflacji bazowej, która wyklucza zmienne ceny żywności i energii.
Czwartkowe dane, które mają zostać opublikowane o 14.30, będą miały znaczacy wpływ na przebieg najbliższego posiedzenia Rezerwy Federalnej w zakresie kształtowania polityki monetarnej oraz decyzji o podwyżce stóp procentowych, które rozpocznie się 31 stycznia. Kontrakty na stopę procentową póki co wskazują na 77% prawdopodobieństwo, że Fed podniesie stopy procentowe o 25 pb., wobec podwyżki o 50 pb. w grudniu.
Akcje zagrożonego bankructwem Bed Bath & Beyond
Hilton