Od marca 2020 roku amerykańska giełda nieprzerwanie pnie się w górę. Szczególnie dobre wyniki osiągają sektory dające najszersze pole do popisu spekulantom, takie jak SPAC (spółki akwizycyjne specjalnego przeznaczenia) i samochody elektryczne. A jednak, od połowy lutego nawet te obszary rynku zaczęły notować głębokie spadki.
Niewielkie korekty obserwujemy także na głównych indeksach giełdowych. To jednak utwierdza inwestorów w przekonaniu, że mają do czynienia z krótką przerwą rajdu wzrostowego, a nie poważniejszą wyprzedażą. Trwające teraz konsolidacje można scharakteryzować w następujący sposób: pieniądze nie opuszczają rynku, ale zostają przeniesione w jego inne części.
Przewaga stali
Do "najjaśniejszych" obszarów gospodarki należą w ostatnim czasie nieruchomości, przemysł i infrastruktura. Umocnienie tych sektorów zazwyczaj idzie w parze ze wzrostami notowań spółek z sektora stalowego. Sprawdziło się to i tym razem.
Ceny stali rosną gwałtownie od ostatniego roku i obecnie zbliżają się do 10-letnich maksimów. Wzrostom sprzyja duży popyt, który powinien utrzymać się na wysokim poziomie dzięki pakietowi stymulacyjnemu, znacznym wydatkom na infrastrukturę i dobrej kondycji rynku nieruchomości. Dodatkowo w ciągu ostatniej dekady nie doszło do zwiększenia produkcji stali mimo rosnącej światowej populacji.
Produkcja tego surowca została wręcz zahamowana na skutek zakłóceń łańcuchów dostaw, które z kolei mają swoją przyczynę w pandemii koronawirusa. Sprawę pogarszają przedsiębiorstwa stosujące system przechowywania zapasów just-in-time. To sprawdzona i skuteczna metoda, ale opiera się na jednym kluczowym założeniu: nie może dojść do opóźnień w dostawach. Obecne warunki na to nie pozwalają, dlatego też mamy do czynienia z ograniczeniami w produkcji stali.
Prognoza
Akcje spółek stalowych dobrze radzą sobie na wielu płaszczyznach. Fundusz VanEck Vectors Steel ETF
Wydaje się też prawdopodobne, że wpływają na to poprawiające się prognozy gospodarcze oraz doniesienia o wartym 2 bln dolarów planie inwestycji w infrastrukturę zaproponowanym przez prezydenta USA Joe Bidena. Oprócz tego Amerykanie przyspieszyli krajowy program szczepień na koronawirusa, a najnowsze dane wskazują na to, że wakcyny zapobiegają rozprzestrzenianiu się bezobjawowych infekcji i działają na dzieci. To wszystko napawa nadzieją, że Stany Zjednoczone powrócą do normalności już w czwartym kwartale.