W ciągu ostatnich dwóch lat było pewne, że Walmart
Ubiegły rok to szereg procesów przygotowawczych do obsługi zamówień online, czyli testy rozwiązań mających na celu ułatwienie składania zamówień przez Internet i ich odbiór w sklepie, budowa łańcucha dostaw tak, by sklepy mogły wysyłać indywidualne zamówienia czy "używanie" tych samych placówek stacjonarnych w celu stworzenia tam kiosków odbiorczych dla realizacji zamówień sieciowych i uproszczenia zwrotów. Jest to proces długotrwały, toteż wyniki sprzedaży internetowej w ubiegłym roku nie rzuciły rynku na kolana, co wyraźnie widać na wykresie spółki. Kierownictwo Walmart twierdzi, że nie było zaskoczenia, a sprzedaż internetowa w roku bieżącym powinna rosnąć nawet do 40 proc r/r, a cały rok powinien być dla Walmarta najlepszy od lat. Chodzi o to, aby ściągnąć klientów internetowych do odwiedzania stacjonarnych sklepów, a tym samym uderzyć w inne dyskontowe (dolarowe) sieci. Także niskimi cenami.
Mianowicie chodzi o dwie inne dyskontowe sieci jak Dollar Tree
Walmart idzie na całość. Otwarta konkurencja z Amazonem jest szeroko komentowana w mediach, a to tylko wpływa na większe zainteresowanie ofertą. Walka w sieci będzie zacięta - program Amazon Prime to ogromna skala i szereg korzyści, z którymi Walmart musi się zmierzyć. W 2017 roku Amazon sprzedał ponad 5 miliardów (!) produktów za pośrednictwem swojego programu Prime, który wciąż rośnie. W ubiegłym roku do członkostwa Prime zapisało się więcej klientów niż w jakimkolwiek innym roku w historii. Jednocześnie Walmart mądrze sięga po konsumentów o niższych dochodach, chcąc 'skubnąć' mniejsze stacjonarne sieci.