SodaStream (SODA  ), firma oferująca nowoczesne ekspresy do tworzenia własnej wody gazowanej oraz napojów smakowych w domu, jest w ofensywie - od lutego ubiegłego roku jej akcje zdrożały o 340%.

SodaStream to zdecydowany lider na rynku. Spółka, która ma do dyspozycji 100 mln dolarów w gotówce przy praktycznie zerowym zadłużeniu, zamierza umocnić swoją pozycję, dokonując fuzji i przejęć oraz inwestując w zabezpieczenia.

Prezes SodaStream Daniel Birnbaum poinformował, że przez ostatnie 12 miesięcy firma sprzedała 3 miliony urządzeń, dzięki czemu baza użytkowników wzrosła o 4%. Obecnie z ekspresów do tworzenia wody gazowanej korzysta 11,5 miliona gospodarstw domowych. Sukces ten przyczyni się nie tylko do wzmocnienia pozycji spółki na rynku światowym, ale również do wzrostu zaufania ze strony inwestorów, którzy nie będą teraz mieli większych powodów do niepokoju.

"Jesteśmy teraz w ofensywie" - stwierdził Birnbaum podczas rozmowy w siedzibie SodaStream w Izraelu. "Możemy dokonywać przejęć i prowadzić bardziej agresywny marketing. Rozwijamy się".

SodaStream kreuje popyt na swoje urządzenia wśród Amerykanów, zwracając szczególną uwagę na ochronę środowiska i etykę. Następnym krokiem w rozwoju firmy może być ulepszenie strategii penetracji rynku. Urządzenie SodaStream posiada tylko 1,25% Amerykanów, podczas gdy w innych krajach, w których spółka prowadzi sprzedaż, jest to 10-20% mieszkańców. Oznacza to, że nawyki konsumentów w Stanach Zjednoczonych są na tyle mocno zakorzenione, że ich zmiana wymaga szczególnych działań.

W 2014 r. SodaStream próbowało konkurować z Coca-Colą i Pepsi, lecz bez powodzenia - nie było łatwo wejść na rynek wart 260 mld dolarów. Firma postawiła więc na wodę gazowaną i znalazła dla siebie niszę, w której póki co nie ma sobie równych. Keurig Green Mountain i Bevyz usiłowały zagrozić pozycji spółki, nawiązując współpracę odpowiednio z Coca-Colą i Pepsi, lecz nie odniosły sukcesu, gdyż wówczas rynek ekspresów do tworzenia własnych napojów gazowanych dopiero się rozwijał.

Obecnie żadna inna marka nie jest w stanie rywalizować z SodaStream, oferując podobny produkt. Strategia rozwoju zakładająca przejmowanie potencjalnych konkurentów ma więc sens - skoro nie mogą oni pokonać spółki, będą woleli do niej dołączyć.

Prezes SodaStream chce skupić się przede wszystkim na Stanach Zjednoczonych, Japonii i Australii. Firma cieszy się już zrównoważonym rozwojem na rynkach europejskich - dwie trzecie przychodów ze sprzedaży pochodzą właśnie ze Starego Kontynentu. Wcześniej nie było tak łatwo, lecz przedsiębiorstwo nauczyło się modyfikować strategię pod kątem specyfiki danego kraju. SodaStream dostosowuje się do zwyczajów i potrzeb klientów, ustalając odpowiednie ceny i sposób prowadzenia kampanii reklamowych, nawiązując współpracę z różnymi partnerami oraz wybierając właściwy produkt do wprowadzenia na konkretny rynek.