W minionym czterodniowym tygodniu pracy na parkietach przy Wall Street rynek dokonał głębokiej korekty, a główne indeksy giełdowe spadały każdego dnia przełamując ważne poziomy. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do dwuletniego maksimum.
Na ostatnich sesjach byki były bezsilne, a odbicia dołków niemrawe, natomiast krytycznie przewartościowane spółki doświadczyły bolesnej wyprzedaży. Sentyment zrobił się wysoce niekomfortowy - indeks Dow Jones
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do dwuletniego maksimum na poziomie 1,87% w środę (najwyższy poziom od dwóch lat), chociaż tydzień zakończono nieznaczną korektą w dół do 1,75%. Trzeba jednak zaznaczyć, iż w skali dłuższego okresu czasu, są to rentowności bardzo niskie, niemniej jednak rynek długu powoli wskazuje kierunek.
W gruncie rzeczy na rynku dzieje się to, co powinno mieć miejsce już dawno temu. Inwestorzy w końcu zareagowali na krytycznie wysoką 7% inflację w Stanach Zjednoczonych, która już nie ma charakteru 'przejściowego' (jak to przez wiele miesięcy powtarzał Fed) oraz widmo końca programu skupu aktywów i zerwania przez Rezerwę Federalną z polityką zerowych stóp procentowych, która stanowiła paliwo dla rosnącej bańki spekulacyjnej m.in. nierentownych spółek technologicznych. Rynek spodziewa się, że w najbliższą środę prezes Fed poda pewne konkrety działań FOMC na kolejne miesiące.
Kolejnym czynnikiem napędzającym fale spadkową mogły być niefortunne wypowiedzi prezydenta Joe Bidena na temat sytuacji na wschodzie Ukrainy, a także publikacje wyników kwartalnych i prognozy spółek na bieżący i kolejne kwartały, które wysoce nie satysfakcjonują ultra wysokich oczekiwań inwestorów.
Tydzień rozpoczął się od sensacyjnego newsa z branży rozrywkowej, gdzie koncern informatyczny Microsoft
Akcje Netflix
W czwartek akcje Peloton Interactive