Rosja to jeden z tych najbardziej konserwatywnych krajów, i to delikatnie rzecz ujmując, w którym kryptowaluty nie są mile widziane przez władze. Mimo prawnych prób zdelegalizowania tego rynku jest on bardzo popularny wśród rosyjskich użytkowników i ulicy. Ostatnie ruchy banków pokazują, że tematem zaczynają interesować się instytucje.
Tinkoff, największy bank internetowy w Rosji chce zaoferować swoim klientom handel kryptowalutami. Z drugiej strony przedstawiciele banku mają tą świadomość, że proces ten zajmie trochę czasu ze względu na twarde stanowisko banku centralnego kraju. Oliver Hughes, dyrektor generalny Tinkoff, stwierdził w mediach w czwartek, że "wykwalifikowani inwestorzy, którzy wiedzą, co robią, chcą inwestować w kryptowaluty". Hadley Gamble z CNBC na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu wtóruje temu stanowisku twierdząc, że tej chwili nie ma mechanizmu, w którym można zaoferować taki produkt w Rosji, ponieważ bank centralny przyjął trudne do akceptacji przez świat kryptowalutowy stanowisko.
Rosja mimo nadania kryptowalutom, takim jak bitcoin pewnego statusu prawnego w 2020 roku, zakazała z drugiej strony używania aktywów cyfrowych w procesie płatności, twierdząc, że tylko rubel rosyjski może być uważany za legalny środek płatniczy. Rosyjski system finansowy tak jak kilka krajów na świecie zupełnie inaczej postrzega kryptowaluty. Również w ostatnim tygodniu prezes rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiullina w oświadczeniu do mediów powiedziała, że waluty cyfrowe są "przyszłością naszego systemu finansowego", ale... miała ona na myśli cyfrowe waluty banku centralnego, a nie kryptowaluty sensu stricte. W przeciwieństwie do kryptowalut, które w swojej istocie są zdecentralizowane, CBDC, bo tak nazywa się "krajowe kryptowaluty" są emitowane i kontrolowane przez władze. Rosja zresztą nie robi tego sama. Do grona krajów, które patrzą w ten sposób na rynek, należą m.in. Chiny czy Stany Zjednoczone.
Również niektórym przedstawicielom biznesu ten pomysł się podoba. Alexander Shulgin, dyrektor generalny rosyjskiej firmy e-commerce Ozon, stwierdził, że cyfrowy rubel pomógłby jego biznesowi. Według niego jeśli każdy miałby możliwość płacenia cyfrową walutą online, stanowi to lepszy system dla firm takich podmiotów jak Ozon. Rządy stają się coraz bardziej nieufne wobec kryptowalut, w dużej mierze z powodu - przynajmniej w ich opinii - wykorzystywania ich w nielegalnych działaniach, takich jak pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu. Aktywa cyfrowe są również niezwykle zmienne, a cena bitcoina spadła z rekordowego poziomu 64 829 USD w kwietniu do zaledwie 30 001 USD w następnym miesiącu. Hughes dostrzega obawy dotyczące wykorzystania kryptowalut w praniu brudnych pieniędzy, a także te dotyczące inwestorów detalicznych, "którzy mogą chełpić się możliwościami kryptowalut, ale nie zdają sobie sprawy z zagrożeń". Dodał jednak również, że profesjonalni inwestorzy już są na etapie rozeznawania tego rynku. Hughes ma jednak nadzieję, że rosyjski rynek mimo wszystko się z czasem rozwinie a jego uczestnicy będą w stanie osiągnąć cele banku centralnego, upewniając się, że nie ma problemów z praniem brudnych pieniędzy i ochroną inwestorów w sposób systemowy.