Producent aut elektrycznych Rivian Automotive przeprowadził największe IPO w tym roku i jedno z największych w ogóle. Akcje zadebiutowały na Nasdaq w środę.
Założony w 2009 roku przez dyrektora generalnego RJ Scaringe, Rivian wkroczył z pompą do giełdowego mainstreamu oraz na silnie rozwijający się i coraz bardziej konkurencyjny rynek pojazdów elektrycznych. Akcje z hukiem zadebiutowały na nowojorskim parkiecie, rozpoczynając handel po cenie 106,75 USD i osiągając cenę 100,73 USD, tj. 29% wzrostu na koniec pierwszego dnia notowań.
Rivian
Kapitalizacja Rivian po pierwszym dniu notowań sięgnęła 86 miliardów USD. To całkiem dużo jak na producenta, który zaledwie dwa miesiące temu wprowadził na rynek swój pierwszy pojazd - całkowicie elektrycznego pickupa R1T, a do końca roku ma wprowadzić jeszcze SUV-a R1S. Oba pojazdy uzyskały autoryzację organów regulacyjnych, dopuszczającą je do ruchu we wszystkich 50 stanach USA. Dla porównania, na dzień 10 listopada General Motors
Rivian produkuje swoje pojazdy w fabryce w Normal w stanie Illinois. Zakład ma osiągnąć zdolność produkcyjną 150 tys. sztuk rocznie, co jest obecnie trudne do zweryfikowania. Firma jeszcze nie produkuje swoich pojazdów elektrycznych w bardzo dużych ilościach i nie jest jasne, jak szybko może zwiększać produkcję, zwłaszcza w obliczu globalnego niedoboru chipów i ograniczeń w łańcuchach dostaw, które nękają producentów samochodów w tym roku. W zeszłym miesiącu firma otworzyła pierwszy salon sprzedaży w w Wenecji w stanie Kalifornia. Chociaż w ostatnich miesiącach na nagłówki portali trafił pickup R1T, tak naprawdę jego produkcja obecnie ma charakter symboliczny, ponieważ firma priorytetowo w najbliższych miesiącach i latach będzie produkować elektryczne furgonetki w ramach realizacji gigantycznego, obejmującego 100 tys. sztuk, zamówienia od Amazona (który ma około 20% udziałów w Rivian) z terminem realizacji do 2030 roku.
Ponadto w planach spółka ma także budowę własnej sieci ładowarek, która do 2023 roku ma obejmować 10 tys. lokalizacji.
Finanse. Rivian wciąż jest motoryzacyjnym nowicjuszem i nie zaczął generować prawdziwych przychodów. Jako motoryzacyjny start up, póki firma nie stworzy skali będzie przynosić straty netto, które w 2019 i 2020 roku wyniosły odpowiednio 426 milionów 1 miliard USD. Ponadto Rivian odnotował stratę w wysokości prawie 1 miliarda USD w pierwszej połowie bieżącego roku, natomiast w trzecim kwartale według wstępnych prognoz ma zaksięgować nawet 1,28 miliarda USD strat, przy przychodach od zera do 1 miliona USD. Rivian podkreśla, że nie osiągnie rentowności w dającej się przewidzieć przyszłości.
Firma zamierza wykorzystać wpływy netto z IPO na kapitał obrotowy, finansowanie wzrostu i inne ogólne cele korporacyjne.
Spółka w zgłoszeniu do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd poinformowała, że na 30 września miała 48 390 przedsprzedażowych zamówień na pickupa R1T i SUV-a R1S, które ma dostarczyć klientom do końca 2023 roku. Do końca roku firma chce wyprodukować około 20 tys. pojazdów i dwa razy tyle w przyszłym.